Do tragicznego wydarzenia doszło w poniedziałek 17 grudnia. Dwie turystki ze Skandynawii wędrowały przez szlak w górach Atlas, gdy zostały zamordowane. Kobietom poderżnięto gardła za pomocą białej broni. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie pokazujące brutalny mord. Zamordowane kobiety to 24-letnia Dunka Louisa Vesterager Jespersen i 28-letnia Norweżka Maren Ueland.
Marokańska prokuratura podała, że morderstwo na mieszkankach Skandynawii może mieć charakter ataku terrorystycznego. Francuska agencja prasowa AFP wskazuje, że mężczyźni mogli być związani z ISIS. Media podają, że po upadku Państwa Islamskiego w Syrii wielu jego bojowników powróciło do Maroka i krajów ościennych.
Norweskie media podają, że w mediach społecznościowych dostępny jest film przedstawiający morderstwo dwóch kobiet - jest ono analizowane przez służby. Na miejscu zdarzenia znaleziono dowód osobisty jednego ze sprawców. Marokańska policja już go zatrzymała. Jego trzej wspólnicy są poszukiwani.
Jeden z dziennikarzy gazety, który widział nagranie z morderstwa, poinformował, że na filmie widać trzech mężczyzn. Jeden z nich miał powiedzieć po arabsku "To dla naszych braci w Hadżin". Miasto to było ostatnim bastionem ISIS we wschodniej Syrii, które kilka dni temu zostało przejęte przez Syryjskie Siły Demokratyczne.
"VG" dotarła też do kobiety, która odnalazła ciała zamordowanych kobiet. To turystka pochodząca z Francji. Kobieta opowiedziała, że wraz z towarzyszem wyprawy wybrała się na wędrówkę z miejscowości Imlil. Po godzinie marszu znalazła namiot, który był otwarty oraz ciała dwóch zamordowanych kobiet, którym podcięto gardła. Kobieta i jej towarzysz zeszli do wioski, aby zawiadomić policję. Udało im się znaleźć kogoś, kto mówił po francusku i zadzwonił na komisariat.