Władze Rosji chcą zahamować młodzieżowe ruchy opozycyjne. Duma Państwowa, izba niższa rosyjskiego parlamentu, przyjęła ustawę o karach za „wciąganie nieletnich” w nielegalne akcje. W 2018 roku uczniowie i studenci byli najliczniejszą grupą biorącą udział w antyputinowskich demonstracjach.
Młodzi Rosjanie wychodzili na ulice kilkudziesięciu miast Rosji, aby protestować przeciwko: korupcji, ograniczaniu wolności słowa i inwigilacji w internecie. Rosyjscy uczniowie i studenci tłumaczyli, że mają dość rządów ludzi, którzy chcą kontrolować życie innych. - Nie chcemy reżimu, który łamie konstytucyjne wolności, a im częściej będą nas aresztować, tym częściej będziemy wychodzili na ulicę - dodawali młodzi Rosjanie.
Duma Państwowa przyjęła ustawę zakładającą wysokie kary administracyjne dla osób, które organizują nielegalne akcje z udziałem nieletnich. Karani będą zarówno organizatorzy, jak i rodzice. Ustawa przewiduje grzywnę do 300 tysięcy rubli, czyli w przeliczeniu 4 tysiące euro, oraz areszt do 30 dni.