Wzruszające wspomnienie o Polaku, który zginął w zamachu w Strasburgu. "Nauczyłeś mnie kochać"

- Nigdy nie nauczyłem cię tureckiego. Zamiast tego ty nauczyłeś mnie jak kochać bezkrytyczne - napisał przyjaciel Bartosza Niedzielskiego. Polak zmarł w szpitalu po pięciu dniach od zamachu w Strasburgu.

We wtorek uzbrojony napastnik otworzył ogień do osób odwiedzających bożonarodzeniowy jarmark w Strasburgu. Na miejscu zginęły 2 osoby, a 14 zostało rannych, w tym 36-letni Polak Bartosz Niedzielski.Według relacji bliskich Niedzielskiego próbował on powstrzymać uzbrojonego napastnika przed wejściem do baru i uniemożliwił mu wejście do środka. Postrzelony w głowę mężczyzna przez kilka dni walczył o życie, jednak w niedzielę zmarł.

Czytaj też: Prezydent odznaczy Bartosza Niedzielskiego. To on próbował powstrzymać zamachowca

Wspomnienie o Niedzielskim opublikował na Facebooku jego przyjaciel Selcuk Balamir. Mężczyźni spotkali się w 2007 roku, Bartosz spytał wówczas, czy nowo poznany kolega mógłby go uczyć języka tureckiego:

Na pierwszą lekcję spotkaliśmy się w L'Odyssée. To były moje urodziny. Zaczęliśmy czytać i odszyfrowywać "Küçük Prens" ("Mały Książe"). Później poszliśmy obejrzeć "Beynelmilel" ("The International"). To był idealny film na pierwszą randkę: była muzyka, język, polityka, humor i romans. Pod koniec filmu pocałowaliśmy się. To był mój pierwszy pocałunek z mężczyzną.

"Po tym dniu, jeszcze przez jakiś czas, było więcej muzyki, języka, polityki, humory i romansu. Przyjechał na wakacje do Turcji - zatrzymał się u mnie, poznał moich rodziców i przyjaciel" - opisał Balamir. 

"Kochałem cię i będę za tobą tęsknił"

"Gdy wyjechałem z miasta, zostaliśmy przyjaciółmi. On odwiedził mnie w Amsterdamie, ja jego w Strasburgu. Prawie nigdy nie ominął okazji, by świętować moje urodziny (...). W zeszłym tygodniu myślałem o nim po moich urodzinach. Myślałem o tym, by do niego zadzwonić, ale nigdy do tego nie doszło" - ubolewa mężczyzna.

Drogi Bartku, zmieniłeś moje życie w najbardziej niedoskonały, a jednocześnie wzbogacający i wyzwalający sposób. Nigdy nie nauczyłem cię tureckiego. Zamiast tego ty nauczyłeś mnie jak kochać bezkrytyczne. O tym nigdy nie zapomnę. Kochałem cię i będę za tobą tęsknił

- zakończył przyjaciel Polaka.

Jak informuje "Rzeczpospolita" za "Le Monde", Niedzielski był "obywatelem świata, zakochanym we wszystkich kulturach". Angażował się w sprawy osób LGBT, kultury jidysz czy wolnej Palestyny. Jego marzeniem było otwarcie w Strasburgu restauracji "lingwistycznej".

Renta dla rodziny Niedzielskiego

Premier Mateusz Morawiecki poinformował o przyznaniu specjalnej renty rodzinie Niedzielskiego. "Bohaterska postawa Bartosza Niedzielskiego przyczyniła się do powstrzymania mordercy w Strasburgu. Polak zapłacił życiem, żeby żyć mogli inni. Podjąłem decyzję o przyznaniu specjalnej renty rodzinie Pana Bartosza. Niech spoczywa w pokoju" - napisał premier na Twitterze.

Zobacz wideo
Więcej o: