Centralna Komisja Wyborcza podała, że frekwencja wyniosła ponad 56 procent i była o 10 procent wyższa niż w I turze głosowania. W swoich pierwszych, powyborczych wystąpieniach Salome Zurabiszwili podziękowała za zaufanie i obiecała, że będzie sprawować urząd prezydenta tak, aby łączyć obywateli, a nie ich dzielić.
Z kolei Grigoł Waszadze nazwał wybory "farsą" i zarzucił rządzącej partii Gruzińskie Marzenie sfałszowanie wyników głosowania. O licznych przypadkach złamania ordynacji wyborczej informowały już wcześniej organizacje monitorujące proces wyborczy. Część gruzińskich mediów publikowała materiały wskazujące na próby zastraszania i korumpowania wyborców. Dziś swoje raporty na temat przebiegu II tury wyborów ogłoszą międzynarodowi obserwatorzy, w tym przedstawiciele polskiego Sejmu i Senatu.