115 plastikowych kubeczków, 19 kawałków twardego plastiku, 4 butelki, 25 torebek foliowych, para klapków, nylonowy worek i ponad 1000 fragmentów plastikowych tasiemek i sznurków. W sumie 5,9 kg plastikowych śmieci znaleziono w brzuchu kaszalota.
Morze wyrzuciło martwe zwierzę na brzeg jednej z wysp w parku narodowym Wakatobi, na południe od indonezyjskiej wyspy Sulawesi - opisuje "Jakarta Post". 9,5 metrowe zwierzę zbadali urzędnicy oraz naukowcy z lokalnej akademii morskiej oraz organizacji WWF.
WWF pokazało zdjęcia martwego wieloryba i śmieci, które znaleziono w jego ciele. Nie udało się ustalić, czy śmieci w organizmie kaszalota były powodem jego śmierci, ponieważ ciało zaczęło się już rozkładać.
"Guardian" zwraca uwagę, że Indonezja - czwarty kraj na świecie pod względem liczby ludności - jest drugim po Chinach producentem plastikowych śmieci. Kraj produkuje rocznie ponad 3,2 mln ton plastikowych śmieci, które nie są prawidłowo usuwane. Z tego 1,3 mln ton (tyle, ile waży 75 platform wiertniczych) trafia do oceanów. Rząd Indonezji chce walczyć z zaśmieceniem i planuje ograniczyć użycie jednorazowego plastiku o 70 proc. do 2025 roku.
Zanieczyszczenie mórz i oceanów plastikiem to nie problem jednego kraju, a całego świata - jak pisaliśmy w maju po głośnej okładce "National Geographic". Problem ma wielką skalę i jest złożony. Śmieci w całości mogą szkodzić zwierzętom, jak, jak mogły zaszkodzić kaszalotowi z Indonezji. Z czasem rozpadają się one na małe fragmenty, przypominające piasek (ale nie rozkładają, jak śmieci organiczne). Wtedy jeszcze łatwiej trafiają do układu pokarmowego zwierząt, a możliwe, że też do ryb, które jemy i wody, której używamy. Mikroplastik w wodzie tworzy zawiesinę. Szacuje się, że plama śmieci waży 45-129 tys. ton i ma powierzchnię 1,6 mln km, czyli jest pięć razy większa od Polski.
Z plastikowymi śmieciami chce walczyć Unia Europejska. Parlament Europejski chce wycofania z rynku jednorazowych, plastikowych produktów od 2021 roku. W październiku odpowiednie regulacje przyjęli europarlamentarzyści. Decyzja nie kończy jednak prac nad przepisami, bo muszą się nimi zająć jeszcze rządy państw UE.
Na cenzurowanym są te produkty z tworzyw sztucznych, które najczęściej zaśmiecają plaże, morza, oraz oceany i stanowią 70 procent wszystkich odpadów morskich. To między innymi patyczki kosmetyczne, słomki, mieszadełka, patyki do balonów i plastikowe sztućce. Polska jest szóstym krajem w Unii Europejskiej jeśli chodzi o wykorzystanie plastiku. Używamy też więcej toreb foliowych rocznie, niż wynosi europejska średnia. Zaś w kwestii recyklingu plastiku jesteśmy daleko od czołówki.