Theresa May broni wstępnej wersji umowy ws. brexitu. "Zamierzam doprowadzić negocjacje do końca"

Premier Wielkiej Brytanii podczas konferencji prasowej, która odbyła się dziś w jej biurze na Downing Street, stwierdziła, że doprowadzi brexit do samego końca. Zapewniła również, że nie przewiduje drugiego referendum w tej sprawie.
Przywództwo polega na podejmowaniu słusznych, a nie łatwych decyzji

- powiedziała Theresa May, zaznaczając, że wierzy, że jej podejście do brexitu jest słusznym kierunkiem dla Wielkiej Brytanii. - Robię, co do mnie należy, starając się wywalczyć, to co najlepsze dla Brytyjczyków - dodała. 

Premier Wielkiej Brytanii zapewniła, że postara się wynegocjować dla kraju jak najlepsze warunki opuszczenia Unii Europejskiej. - Naszym obowiązkiem jest dać Brytyjczykom to, za czym głosowali. I zrobimy to 29 marca 2019 - powiedziała i stwierdziła, że "doprowadzi brexit do końca".

Zapewniła również, że nie ma potrzeby przeprowadzać drugiego referendum. - Większość członków parlamentu jest zdania, że dali Brytyjczykom możliwość zagłosowania, a oni wybrali. Naszym zadaniem jest teraz odpowiedzieć na ten głos i nie ma potrzeby organizowania drugiego referendum - powiedziała. - Zapytaliśmy ludzi, oni stwierdzili, że chcą opuścić UE i zrobimy to - dodała.

Do dymisji podali się ministrowie związani z brexitem

Czwartkowa konferencja została zwołana po tym, jak rano trzy osoby z rządu Theresy May złożyły dymisję. Mowa tu o Dominicu Raabie, ministrze ds. brexitu, Estherze McVey, minister pracy oraz wiceminister ds. brexitu Suelli Braverman. Politycy zrobili to w ramach protestu przeciwko forsowanej przez brytyjską premier umowie o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Mowa jest w niej m.in. o gwarancjach dla obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii, zobowiązaniach władz w Londynie do wpłacania składek do unijnego budżetu, z którego pieniądze będą przekazywane krajom członkowskim do 2023 roku oraz rozwiązaniach dotyczących przyszłej granicy irlandzkiej.

- Nie mogę tego wspierać z czystym sumieniem - napisał Dominic Raab na Twitterze. W liście do Theresy May stwierdził, że uregulowanie kwestii Irlandii Północnej zawarte w umowie jest "realnym zagrożeniem dla integralności Zjednoczonego Królestwa". Co więcej, według niego zachowanie prawa weta UE w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty to "szeroki, narzucony z zewnątrz system kontroli nad prawami" i "żadne demokratyczne państwo nigdy nie zdecydowało się, by być [taką kontrolą] zobowiązanym".

Podczas konferencji Theresa May zaapelowała o jedność w sprawie brexitu. Wyraziła także żal z powodu odejścia swoich dotychczasowych współpracowników i podziękowała im za ich pracę.

Znamy datę szczytu ws. brexitu

Specjalny szczyt brexitowy, na którym europejscy politycy mają zatwierdzić porozumienie dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z UE odbędzie się w niedzielę 25 listopada w Brukseli. Termin szczytu ogłosił w czwartek rano Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej. 

Jeśli UE wyrazi zgodę na porozumienie w tej formie, projekt zostanie przedstawiony brytyjskiemu parlamentowi. Wynik tego głosowania jest jednak niepewny - podziały w sprawie brexitu rosną, również wśród członków Partii Konserwatywnej. 

Więcej o: