Rząd Tanzanii potwierdził śmierć 136 osób w katastrofie promu na wodach Jeziora Wiktorii w Afryce. Na pokładzie znajdowało się prawdopodobnie od dwustu do czterystu pasażerów. Uratowano 37 osób.
Przyczyna tragedii, do której doszło w czwartek w pobliżu Ukerewe, największej wyspy na jeziorze, wciąż nie jest znana. Akcja poszukiwawcza jest kontynuowana po nocnej przerwie.
Według lokalnych mediów, które cytuje BBC, prom przystosowany był do przewozu 100 osób, ale służby podają, że w chwili katastrofy na jego pokładzie mogło znajdować się ponad 400 pasażerów.
Prom przewoził ludzi na ruchliwej trasie blisko drugiego największego miasta w Tanzanii - Mwanzy. W dniu tragedii było tam szczególnie dużo ludzi z powodu dnia targowego w Bugororze na wyspie Ukerewe.
Prom przewoził także cement i kukurydzę, kiedy przewrócił się ok. 50 metrów od brzegu. Podejrzewa się, że wielu pasażerów nie potrafiło pływać.
To nie pierwsze tego rodzaju wydarzenie, które dotknęło Tanzanię. W 1996 roku w katastrofie promu na Jeziorze Wiktorii zginęło prawie 500 osób. Sześć lat temu u wybrzeży Tanzanii na Oceanie Indyjskim w podobnych okolicznościach życie straciło 145 osób.