W środę rano trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,2 nawiedziło Riwierę Turecką. Jego epicentrum miało miejsce w Morzu Śródziemnym, ok. 66 km na południe od miasta Tekirova w prowincji Antalya. Goście niektórych hoteli zostali ewakuowani.
Według Express.co.uk, wstrząsy wystąpiły w środę o 7.21 miejscowego czasu. Odczuli je także mieszkańcy Cypru. Jego ognisko znajdowało się na głębokości prawie 60 km.
Aktualnie nie ma informacji o ofiarach. Z okolicznych hoteli ewakuowano turystów.
Na stronie Lastquake świadkowie piszą, że "czuli wibracje" i "rzeczy się ruszały", a także, że wstrząsy trwały przez dłuższy czas i były "dość gwałtowne". Jedna z osób opisuje, że ewakuacja jej hotelu trwała 3-4 minuty.
"Trzęsienie ziemi w rejonie Antalyi nie spowodowało szkód ani ofiar. Miejscowe władze nie ogłosiły stanu klęski żywiołowej" - napisało nam Biuro Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
"Do Ambasady RP w Ankarze nie wpłynęły również jakiekolwiek sygnały o poszkodowanych obywatelach RP. W związku z powyższym nie zaistniała potrzeba ewakuacji turystów z hoteli ani ich transferów do Polski. Ambasada RP w Ankarze monitoruje sytuację w regionie i jest w kontakcie z właściwymi władzami miejscowymi" - dodał resort.
Riwierą Turecką określany jest region w południowo-zachodniej Turcji położony nad Morzem Śródziemnym. Jest popularnym miejscem wypoczynku także Polaków. Znane kurorty to m.in. Antalya, Alanya, Marmaris, Side, Kemer czy Cesme.