Ofiary śmiertelne wczorajszego zdarzenia pochodziły ze Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii i Holandii. Podróżowali w większej grupie na rowerach. Początkowo informowano, że sprawcy spowodowali wypadek drogowy i uciekli z miejsca zdarzenia.
Śledztwo wykazało jednak, że byli uzbrojeni w broń palną i noże, którymi zaatakowali rowerzystów. - Badane są wszystkie wersje zdarzenia - powiedział szef tadżykistańskiego MSW. Pod uwagę brane są zarówno motywy rabunkowe, jak i terrorystyczne.
W zdarzeniu zostały także ranne dwie osoby. Doszło do niego około 150 kilometrów na południe od stolicy kraju Duszanbe.
Prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon wysłał depesze kondolencyjne do władz Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii i Holandii.