W poniedziałek wieczorem w Laosie doszło do przerwania zapory wodnej, która jest w trakcie budowy. Zniszczona tama w prowincji Attapu uwolniła pięć miliardów metrów sześciennych wody - podała agencja prasowa Laosu KPL.
W wyniku katastrofy w Laosie zmarło wiele osób, a setki uznawane są za zaginione.
Ponad 6,6 tys. osób zostało bez dachu nad głową z powodu powodzi.
Jak podaje BBC, lokalne władze zwróciły się o pomoc do rządu. Potrzebne są ubrania, jedzenie, woda pitna oraz leki. Premier kraju Thongloun Sisoulith zwołał specjalne posiedzenie rządu.
Służby ratunkowe za pomocą łodzi ewakuują mieszkańców z zagrożonych terenów.
Jak podaje "The Guardian", wartą 1 mld dolarów tamę od 2013 roku budowały firmy z Korei Południowej, Tajlandii i Laosu. Zapora miała być oddana do użytku w tym roku.
Telewizja ABC Laos opublikowała na Facebooku film z helikoptera, na którym widać zalane domy.