Donald Trump podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami tuż po spotkaniu opisał je jako "dobry start". - Bardzo, bardzo dobry start dla wszystkich - mówił Trump, choć jego mina zdawała się mówić, co innego. Można to zobaczyć na filmiku poniżej:
Spotkanie w cztery oczy Trumpa i Władimira Putina trwało ponad dwie godziny. Byli na nim jedynie obaj prezydenci i tłumacze. Później Trump i Putin wypowiedzieli się na wspólnej konferencji prasowej. Konferencja była poważnie opóźniona. W czasie oczekiwania ochrona wyprowadziła siłą jednego dziennikarza. Wg NBC miał ze sobą kartkę z hasłem dot. zakazu posiadania broni nuklearnej.
- Myślę, że możemy to nazwać sukcesem i bardzo owocnymi negocjacjami - zaczął Putin. Wspomniał o "skomplikowanym momencie i napiętej atmosferze" w relacjach, jednak dodał, że nie ma ku temu żadnego powodu. - Zimna wojna to przeszłość - stwierdził. - Dziś Rosja i USA mierzą się z nowym wyzwaniami. To m.in. regionalne kryzysy, terroryzm, problemy ekonomiczne i ekologiczne. Możemy sobie z nimi poradzić tylko razem - mówił prezydent Rosji. Podkreślał też plany współpracy biznesowej.
- W negocjacjach postawiliśmy pierwsze kroki do odzyskania zaufania i po powrotu do dawnego poziomu współpracy. Jak potęgi atomowe mamy wyjątkową odpowiedzialność za bezpieczeństwo międzynarodowe. Dlatego ważny jest ten dialog - mówił Putin. Dodał, że przekazał stronie amerykańskiej listę tematów, w których Rosja chciałaby współpracować z USA. To m.in. współpraca wojskowa i techniczna, kontrola zbrojeń, nieuzbrajanie przestrzeni kosmicznej, walka z terroryzmem i współpracę w polu cyberbezpieczeństwa.
- W sprawie Syrii ustanowienie pokoju w tym kraju mogłoby być pierwszym efektem naszej współpracy. USA i Rosja mogą zaradzić kryzysowi humanitarnemu i pomóc uchodźcom wrócić do domu. Mamy wszystko, czego potrzeba, by to osiągnąć - powiedział Putin. Wspomniał w tym kontekście o bezpieczeństwie na granicy Syrii i Izraela (gdzie Syria prowadzi teraz bitwę ze zbrojną opozycją). Putin wyraził zadowolenie z rozwoju sytuacji na Półwyspie Koreańskim i pochwalił Trumpa osobiście za dialog z Kim Dzong Unem. Putin stwierdził, że prezydenci rozmawiali o "wewnętrznym kryzysie na Ukrainie".
- Prezydent Trump wspomniał o tak zwanym "mieszaniu się" Rosji w amerykańskie wybory. Powtórzyłem, że Rosja nigdy nie ingerowała i nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy USA. Jeśli pojawią się konkretne sprawy, możemy o nich dyskutować, np. w ramach grupy ds. cyberbezpieczeństwa, o której stworzeniu rozmawialiśmy - zapewnił Putin. Tuż przed spotkaniem amerykańscy śledczy oskarżyli 12 rosyjskich agentów wywiadu o cyberataki w czasie kampanii wyborczej w USA. - Mam nadzieję, że po tym spotkaniu rozumiemy się lepiej. Nie udało nam się pokonać wszystkich przeszkód, ale zrobiliśmy ważny pierwszy krok - podsumował Putin.
Trump w pierwszych słowach nazwał dialog z Putinem "głęboko produktywnym". - Spotkanie poszło bardzo dobrze - powiedział. Gratulował też Rosji bycia gospodarzem mistrzostw świata. - To były jedne z najlepszych w historii - powiedział Trump.
- Spory między naszymi krajami są dobrze znane i szeroko o nich rozmawialiśmy. Ale jeśli mamy rozwiązać problemy naszego świata, to musimy działać wspólnie - powiedział prezydent USA. Wspomniał, że Stany Zjednoczone i ZSRR walczyły "ramię w ramię" w czasie II Wojny Światowe. - Nasze relacje nigdy nie były tak złe, jak dziś. Ale to zmieniło się cztery godziny temu - mówił Trump. Podkreślał, że gdyby gdyby odmówił spotkania z Putinem, to "nic by to nie dało" i przy okazji krytykował opozycję.
- W czasie dzisiejszego spotkania bezpośrednio poruszyłem temat rosyjskiego mieszania się w nasze wybory. Uważam, że tę wiadomość trzeba było dostarczyć osobiście. Dużo o tym mówiliśmy. Prezydent Putin ma na ten temat bardzo silne odczucia i ma ciekawy pomysł
- powiedział Trump. Stwierdził, że wśród poruszonych tematów była kwestia ograniczenia broni nuklearnej i walki z terroryzmem. - Współpraca między naszymi krajami jest w stanie ocalić setki tysięcy żyć - mówił Trump w kontekście wojny w Syrii. W swoim wystąpieniu nie wspomniał o wojnie na Ukrainie i aneksji Krymu.
Trump zapowiedział, że doradcy obu prezydentów spotkają się, by dalej rozmawiać o poruszonych tematach. Podkreślił, że dzisiejsza rozmowa to początek otwartego dialogu. - Mam nadzieję, że będziemy spotykać się często i rozwiążemy wszystkie te problemy - zakończył Trump.
Jeden z rosyjskich dziennikarzy zapytał o wcześniejsze wypowiedzi Trumpa nt. Nord Stream 2. Jednak tym razem prezydent USA nie zabrał mocnego stanowiska i wspomniał, że "być może nie jest to dobre dla Niemiec".
- Prezydent wyraził swoje wątpliwości co do tego, że w związku z Nord Stream 2 mogłoby dojść do zatrzymania przesyłu gazy przez Ukrainę. Zapewniłem go, że Rosja jest gotowa dalej przesyłać gaz przez Ukrainę, a nawet poszerzyć nasz kontrakt - powiedział Putin.
Trump powiedział, że "wini oba państwa" za pogorszenie stosunków, ale pytani przez dziennikarza nie wymienił ani jednej konkretnej rzeczy, za którą wini Rosję. Krytykował za to śledztwo własnych służb ws. mieszania się Rosji w amerykańskie wybory. Trump nazwał je (jak ma w zwyczaju) "polowaniem na czarownice" i "katastrofą dla USA". Putin mówił, że rzekome mieszanie się i wsparcie Rosji dla kampanii Trumpa o "nonsens".
Putin powiedział, że jeśli USA chcą przesłuchać 12 agentów wywiadu, którzy są oskarżeni o hackowanie w czasie amerykańskiej kampanii, to strona rosyjska może ich przesłuchać i "przesłać Amerykanom materiały". Dodał, że jeśli Amerykanie chcą być obecni na takich przesłuchaniach, to Rosja też chciałaby przesłuchać obywateli USA "zamieszanych w nielegalną działalność".
- Prezydent Putin właśnie zaprzeczył, że ingerował w amerykańskie wybory. Ale wszystkie agencje wywiadowcze w USA oceniają, że doszło do takiej ingerencji. Komu pan wierzy, panie prezydencie? Czy potępi pan to teraz przed całym światem? - zapytał dziennikarz agencji AP.
Trump zaczął od... krytykowania FBI i tego, jak prowadzono śledztwo w sprawie hackowania Partii Demokratycznej.
- Moi ludzie mówili, że to Rosja. A prezydent Putin właśnie powiedział mi, że za tym nie stała Rosja. Ja nie widzę żadnego powodu, dla którego Rosjanie mieliby to zrobić. Mam wiarę w obie strony
- powiedział Trump. Zaatakował Hillary Clinton za sprawę wycieku maili z jej prywatnego serwera (za co atakował ją w czasie kampanii|). - Mam wiarę w moich agentów wywiadu. Ale prezydent Putin był bardzo mocny i pewny w zaprzeczaniu - powiedział Trump. Chwalił też Putina za to, że chce zaoferować współpracę z rosyjskimi służbami ws. śledztwa. - To niesamowita oferta - dodał Trump. Prezydent nie potępił Rosji za ingerencję w wybory. Później Putin mówił, że "USA jest demokratycznym krajem jak Rosja" i że jeśli są zarzuty o ingerencję w wybory, to tylko sąd może to udowodnić.
Jednodniowy szczyt Stany Zjednoczone-Rosja wzbudza ogromne kontrowersje w Europie. Politycy z krajów Zachodu obawiają się, że Waszyngton może złagodzić dotychczasową politykę wobec Rosji, która dla Europy jest jednym z największych wrogów.
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz przyznał, że ten szczyt będzie miał znaczenie dla Unii Europejskiej, ale z nadzieją czeka na rezultaty. - Wiemy kto jest przyjacielem, sojusznikiem a kto przeciwnikiem, dlatego wspieramy Donalda Trumpa. Liczymy, że będzie prezentował nasze interesy w rozmowie z Władimirem Putinem - powiedział szef MSZ-tu. Według niego, może to być początek pewnego odprężenia. - Być może to jest początek jak to było z Koreą Północną. Takie odprężenie to jest na pewno rzecz pozytywna. Natomiast skutki tego odprężenia za jakiś czas nastąpią, więc musimy się temu przyglądać z pewną nadzieją - dodał Jacek Czaputowicz.
Szef polskiej dyplomacji powiedział, że być może po tym spotkaniu udałoby się rozpocząć rozmowy dotyczące rozbrojenia, w tym rozbrojenia nuklearnego. Szef polskiego MSZ-tu podkreślił, że Polska oczekuje natomiast od Donalda Trumpa potwierdzenia na spotkaniu z Władimirem Putinem integralności terytorialnej Ukrainy.
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>