Zakończyły się wybory w Meksyku. Wszystko wskazuje na to, że wygrał je kandydat lewicy. Wstępne wyniki wyborów w Meksyku ogłoszono w poniedziałek rano polskiego czasu.
Fan bejsbolu, lewicowy nacjonalista, przyjaciel Jeremy'ego Corbyna.- piszą o nim europejskie media. To 64-letni Andres Manuel Lopez Obrador, pseudonim Amlo, prawdopodobnie nowy prezydent Meksyku. Według exit polls zgromadził 49 proc. głosów, według ogłoszonych później wstępnych wyników: ponad 50 proc. Amlo jest przywódcą Partii Odrodzenia Narodowego.
Przeciwnicy Andresa Manuela Lopeza Obradora już uznali swą porażkę w wyborach w Meksyku. Gratulacje politykowi złożył już nawet prezydent Donald Trump.
Andres Manuel Lopez Obrador w swoim programie miał m.in. walkę z korupcją. Mafią nazywał elity, które jego zdaniem trzymają władzę w kraju. Chce obniżyć pensje urzędnikom na najwyższych stanowiskach i podnieść płacę tym, którzy są wynagradzani najgorzej. Obiecał też sprzedać flotę prezydenckich samolotów, a w okolicy pałacu prezydenckiego zrobić publiczny park.