Na nagraniu z kamery rejestratora widać, jak jeden z pojazdów BWP poruszających się w kolumnie, przecina jezdnię i wpada w drift - pisze białoruski serwis autogrodno.by. Następnie, zapewne ku przerażeniu oczekujących na wznowienie ruchu kierowców, rozpędzony pojazd zmierza w ich stronę. Szalona przejażdżka kończy się zmiażdżeniem volkswagena polo.
Kierowca samochodu może mówić o wielkim szczęściu, bo z groźnie wyglądającego wypadku wyszedł praktycznie bez szwanku. Fotel na którym siedział mężczyzna zwyczajnie się złamał, co prawdopodobnie ocaliło mu życie.
Okazuje się, że poszkodowany kierowca volkswagena natychmiast otrzymał od wojska rekompensatę za straty materialne.
Po wypadku białoruskie ministerstwo obrony w wydanym komunikacie napisało, że wina lezy po stronie kierującego wozem bojowym piechoty, który nie poradził sobie z zadaniem i spowodował zderzenie z cywilnym autem.