Skandal seksualny w amerykańskim Kościele. Jego głównym bohaterem jest kardynał Theodore McCarrick, który podczas 60-letniej posługi był arcybiskupem Nowego Jorku, a następnie Waszyngtonu i jest jednym z najsłynniejszych księży z USA. 87-latek od 2006 roku przebywa na emeryturze. Oskarżenia, które pojawiły się pod jego adresem, dotyczą okresu sprzed 45 lat. Wedle ustaleń śledczych z Watykanu, Kard. McCarrick molestował seksualnie jednego z nastoletnich ministrantów w latach 1971-1972 w nowojorskiej katedrze św. Patryka.
Kardynał z USA molestował ministranta
"New York Post" przytacza słowa kardynała Timothy'ego Dolana z nowojorskiej archidiecezji. Kardynał przekazał, że pierwsze informacje dotyczące nieprawidłowego zachowania emerytowanego arcybiskupa pojawiły się już kilka miesięcy temu. Dodał, że powołano wtedy specjalną komisję, która przeprowadziła "wyczerpujące śledztwo". To uwiarygodniło oskarżenia, które pojawiły się pod adresem McCarricka.
Kardynał Dolan dodał, że o sprawie został poinformowany Watykan, który zakazał oskarżonemu sprawowania posługi. Wyjaśnił, że McCarrick zaakceptował tę decyzję, mimo że czuje się niewinny.
Chociaż wierzę w swoją niewinność, przepraszam za cierpienie tej osoby, która wysunęła te oskarżenia
- przytacza oświadczenie McCarricka "New York Post".
