Autorami listu do premiera Mateusza Morawieckiego, który jest datowany na 16 kwietnia, są kongresmeni z Komisji Spraw Zagranicznych. W dokumencie napisano, że „Polska jest wartościowym sojusznikiem”, jednak podkreślono, że „ostatnie zmiany w polskim prawie mogą być krokiem wstecz”. Autorzy listu mają na myśli reformę sądownictwa oraz nowelizację ustawy o IPN. Pod listem podpisali się przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Edward. R. Royce, Eliot L. Angel, Gregory W. Meeks oraz Ileana Ros-Lehtinen.
Jak podaje Onet, kongresmeni rozpoczęli list od wyrażenia zaniepokojenia zmianami w polskim prawie, które ich zdaniem mogą być „krokiem wstecz dla dotychczasowego silnego przywództwa Polski w przeprowadzaniu demokratycznych reform i ochronie wolności osobistej”.
Autorzy listu mają na myśli reformę sądownictwa, która ich zdaniem „powinna respektować zasady niezawisłości sądów i trójpodziału władzy”, tymczasem wprowadzone zmiany „podważają niezależność sądownictwa, dławią wolność słowa i ograniczają wolność zgromadzeń”.
Amerykańscy kongresmeni są również zaniepokojeni nowelizacją ustawy o IPN. „Ustawa negatywnie wpłynęła na strategiczne interesy oraz relacje i wierzymy, że to gra tych, którzy chcą podzielić NATO” - napisali politycy w liście. Ich zdaniem nowelizacja o IPN ogranicza swobodę wypowiedzi, a także podważa wiarygodność polskiej demokracji. Zdaniem kongresmenów, „zaciemnia ona skomplikowaną historię kraju związaną z antysemityzmem”. Jednocześnie Amerykanie podkreślają, że to głównie Polacy byli ofiarami II wojny światowej. Zamiast kar - jak przewiduje nowelizacja ustawy o IPN - proponują edukowanie społeczeństwa.
Jak dowiedział się Onet, na list kongresmenów odpowiedział nie Mateusz Morawiecki, a szef dyplomacji, Jacek Czaputowicz. Szef MSZ w dokumencie miał przedstawić wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące reformy systemu sprawiedliwości oraz nowelizacji ustawy o IPN.
Ponadto, jak informuje Onet, jeden z kongresmenów chciał wprowadzić poprawkę do ustawy, która autoryzuje wydatki w danym roku obrachunkowym. Zgodnie z tym dokumentem współpraca polsko-amerykańska miałaby zostać uzależniona od przestrzegania rządów prawa i wolności mediów w Polsce. Ostatecznie poprawka została odrzucona.
Polską interesuje się też Komisja Europejska. W Warszawie był jej wiceszef, Frans Timmermans. Rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim. Rozmowy dotyczyły praworządności. Czego konkretnie? Nie wiadomo, bo dziennikarze nie mieli możliwości zadawania pytań.
Pół roku temu Komisja Europejska uruchomiła procedurę z artykułu 7. traktatu UE, zarzucając polskiemu rządowi PiS właśnie naruszenie zasad praworządności.