Jesse Duplantis to pastor z Nowego Orleanu, kojarzony w USA z głoszeniem tzw. "ewangelii dobrobytu". Polega ona na przekonaniu, że dobra materialne, które otaczają zamożnych ludzi, są efektem bożego błogosławieństwa.
Duchowny ma swoja stronę internetową, na którym publikuje filmy ze swoimi "kazaniami". Kilka dni temu ogłosił, że prowadzi zbiórkę na luksusowy odrzutowiec Falcon 7X. Jak podają amerykańskie media, duchowny zdradził, że poprosił go o to sam Jezus Chrystus.
- Gdyby Pan Jezus Chrystus był dzisiaj na ziemi fizycznie, nie jechałby na osiołku - mówił do swoich wiernych w filmie opublikowanym na jego stronie. Duplantis przekonuje, że odrzutowiec jest mu potrzebny do szerzenia ewangelii. Ile kosztuje odrzutowiec, do którego kupna miał namawiać duchownego Jezus? Bagatela 52 mln dolarów.
Po słowach Duplantisa w amerykańskich mediach pojawiły się informacje, że Falcon 7X byłby jego czwartym prywatnym odrzutowcem. Duchowny stwierdził jednak, że dwa z nich należą do jego kościoła. Zapewnił też, że odda swój stary odrzutowiec, jeśli uda mu się zebrać pieniądze i kupić nowy.
Jak podaje "The Guardian" pastor nie może korzystać ze swojego obecnego samolotu, ponieważ wymaga on częstszego tankowania. Majątek Duplantisa wyceniany jest na 40 mln dolarów. Inny "teolog dobrobytu" Kenneth Copeland stwierdził, że potrzebuje odrzutowca, ponieważ loty komercyjne oznaczają "wchodzenie do długiej tuby z grupą demonów". Z kolei w 2015 r. duchowny Creflo Dollar (duchowny przekonuje opinię publiczną, że na prawdę ma tak na nazwisko) ogłosił zbiórkę na zakup samolotu Gulstream G650. Potrzebował na to ponad 60 mln dolarów.