W ubiegły weekend łotewska straż pożarna dostała zgłoszenie, dotyczące mężczyzny, który chciał popełnić samobójstwo, skacząc z czwartego piętra. Strażacy i ratownicy nie chcieli wejść do mieszkania mężczyzny. Groził, że wyskoczy, jeśli tylko spróbują to zrobić.
Strażacy weszli więc do mieszkania piętro niżej. Postanowili, że spróbują złapać mężczyznę w locie. Jeden ze strażaków, zaopatrzony w odpowiedni sprzęt, m.in. uprząż wychylił się przez okno. Drugi członek ekipy w tym czasie dodatkowo go zabezpieczał. W końcu mężczyzna z czwartek piętra skoczył. Strażakowi udało się go złapać i po kilku sekundach niedoszły samobójca był już w mieszkaniu swojego sąsiada.
- W naszej pracy bardzo ważnym aspektem jest odwaga i bezinteresowność. Chwała za działania tych ratowników i za ich zdolność do myślenia poza ramami, dzięki któremu uratowali człowiekowi życie - powiedział Oscar Clover, szef łotewskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Zachowanie strażaków docenił też Rihards Kozlovskis, łotewski minister spraw wewnętrznych. Szef resortu powiedział, że jest dumny z tego, jak postąpili w tej trudnej sytuacji. Resort wręczył także strażakom nagrody.