Koniec patyczków do uszu, słomek i jednorazowych naczyń? Unia zabiera się za plastik [5 FAKTÓW]

Morza i oceany toną w plastikowych odpadkach. Komisja Europejska uznała, że czas na kolejne ograniczenia, po wycofaniu bezpłatnych torebek foliowych. Zaproponowała szereg przepisów, by wyeliminować lub znacznie ograniczyć zużycie produktów, które stanowią dziś największy problem.

1. 10 produktów, które szkodzą najbardziej

W 2016 roku grupa badawcza KE zbadała 276 plaż i 4 morza w 17 krajach członkowskich Unii. W trakcie badań zebrano ponad 355 tysięcy sztuk śmieci, pogrupowano je i na tej podstawie wybrano 10 produktów, których jest najwięcej i są najbardziej szkodliwe. Produkty te odpowiadają za niemal połowę zanieczyszczenia europejskich mórz i aż 86 proc. zaśmiecenia plaż.

Plastik odkłada się w morzu, oceanach i na plażach, ale szkodzi też wodnym stworzeniom, takim jak żółwie, foki, wieloryby, ptaki. Cierpią także ryby, a więc ostatecznie plastik jest też zjadany przez ludzi.

Zanieczyszczenie mórzZanieczyszczenie mórz Marta Kondrusik / Gazeta.pl

2. Wędkarstwo i rybołówstwo ponosi wielką odpowiedzialność

Europejscy wędkarze i rybacy generują 11 tysięcy ton śmieci rocznie i chodzi wyłącznie o porzucony czy zagubiony sprzęt. To prawie 30 proc. wszystkich morskich odpadków. Jak zauważa Komisja, pozostawiony sprzęt nadal służy do połowu ("ghost fishing") - ryby i inne wodne stworzenia nadziewają się na wyrzucone haczyki czy plączą się w sieci i żyłki. Wszystkie te przedmioty są stworzone tak, by jak najdłużej przetrwać w wodzie, co jest dobre dla wędkarzy, ale oznacza też, że porzucone rozkładają się przez setki lat. Co ciekawe, plastik używany do wytwarzania sprzętów wędkarskich idealnie nadaje się do recyklingu, ale zaledwie niewielki odsetek jest przetwarzany.

Komisja chce więc, by to producenci ponosili koszty zbierania odpadków, ich transportu i przetwarzania, a także by dokładali się do działań zwiększających świadomość użytkowników.

Zanieczyszczenie mórzZanieczyszczenie mórz Marta Kondrusik / Gazeta.pl

3. 5 rzeczy, których nie będzie można sprzedawać

Część produktów zostanie całkowicie zakazana. Patyczki do uszu, jednorazowe sztućce, talerze, słomki i mieszadełka do napojów, a także patyki do balonów będą dopuszczone do sprzedaży tylko wtedy, gdy zostaną wyprodukowane z bardziej ekologicznego tworzywa. Plastikowe butelki czy kubki będą mogły być sprzedawane tylko, jeśli będą posiadały zamknięcia, a więc staną się produktami wielorazowego użytku.

Kraje członkowskie będą też zobowiązane do ograniczenia zużycia plastikowych pojemników na jedzenie i picie. Ten mechanizm już znamy. Tak jak w przypadku torebek foliowych, sprzedawcy będą musieli zapewniać inne, bardziej przyjazne środowisku pojemniki, lub wprowadzą opłaty za opakowania plastikowe.

Zanieczyszczenie mórzZanieczyszczenie mórz Marta Kondrusik / Gazeta.pl

4. Brak nowych przepisów słono by nas kosztował

Gdyby nie wprowadzono przepisów dotyczących plastikowych opakowań, do 2030 roku kraje członkowskie wydałyby na sprzątanie 223 miliardy euro, czyli prawie bilion złotych. Dodatkowo, według nowego prawa, częścią kosztów sprzątania i przetwarzania odpadków obciążeni zostaną ich producenci. Zapłacą też za uświadamianie społeczeństwa w kwestii negatywnych skutków używania jednorazowych produktów.

Ale oszczędność to nie wszystkie korzyści. Produkcja i wymiana produktów na bardziej przyjazne środowisku stworzy 30 tysięcy nowych miejsc pracy.

Zanieczyszczenie mórzZanieczyszczenie mórz Marta Kondrusik / Gazeta.pl

5. Morskie odpady to nie tylko zanieczyszczona woda i plaża

Niezebrane odpadki do 2030 roku wyemitowałyby - według obliczeń komisji - 3,4 mln ton dwutlenku węgla, czyli mniej więcej tyle, ile powstaje podczas spalania tony węgla. Ale przyjmijmy bardziej "ludzką" skalę - kilkuletni samochód z silnikiem diesla emituje średnio 200 gramów CO2 na kilometr, a więc jeden samochód wyemitowałby tonę CO2 na trasie Warszawa - Barcelona - Warszawa (około 5 tysięcy kilometrów). Żeby osiągnąć emisję równą morskim śmieciom, musielibyśmy wypuścić w polsko-hiszpańską trasę 3,4 mln samochodów. W Warszawie jest zaś zarejestrowanych około 1,3 mln aut.

Zanieczyszczenie mórzZanieczyszczenie mórz Marta Kondrusik / Gazeta.pl

Na szczęście świadomość Europejczyków jest coraz większa - 87 proc. z nas martwi się tym, jaki wpływ plastik ma na środowisko naturalne, a aż 94 proc. uważa, że wytwórcy i sprzedawcy powinni ograniczyć produkcję i używanie plastikowych opakowań.

Źródło: "Single-use plastics: New EU rules to reduce marine litter"

Więcej o: