Broszura "If crisis or war comes" ma 20 stron. Szwedzi dowiedzą się z niej m.in. co zrobić, gdy kraj zostanie zaatakowany przez inne państwo. Ulotki trafią do wszystkich gospodarstw domowych w przyszłym tygodniu.
Jak opisuje Reuters, w broszurze Szwedzi przeczytają m.in. rady, by zaopatrzyć się w wodę, mleko owsiane, puszki z jedzeniem, w tym sos bolognese czy sardynki, suchy prowiant, w tym placki tortilli, latarkę czy radio na baterie lub zasilane energią słoneczną.
To pierwsze takie ostrzeżenie od ponad pół wieku - ostatni raz szwedzki rząd wydał podobne w 1961 roku.
Szwedzi chcą wsparcia w przygotowaniu się do ewentualnego kryzysu, porad co do jedzenia, wody, prądu i komunikacji
- tłumaczy Dan Eliasson, dyrektor generalny szwedzkiej agencji ratownictwa cywilnego, która przygotowała broszurę.
Dzięki ulotce Szwedzi dowiedzą się nie tylko jak zachowywać się w razie klęski żywiołowej, katastrofy ekologicznej czy wojny, a także cyberataku i wojny informacyjnej. Obywatele Szwecji dowiedzą się z niej też jak odróżnić prawdziwą informację od fake newsa. W broszurze napisano także, by w razie konfliktu zbrojnego nie wierzyć w doniesienia, że Szwecja się poddała, bo "to nigdy nie będzie miało miejsca".
W broszurze nie napisano wprost, jaki kraj zagraża Szwecji. Wyjaśniono jedynie, że "Nawet jeśli Szwecja jest bezpieczniejsza niż inne państwa, zagrożenie istnieje". Jednak jak zauważa Reuters, Szwecja i inne kraje regionu są w gotowości od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę i zaanektowała Krym w marcu 2014 roku.
Rozesłanie broszur nie jest jedynym działaniem, jakie podjął szwedzki rząd. Wcześniej władze zwiększyły wydatki na obronność i przywróciły pobór do wojska.
Szwecja nie uczestniczyła w żadnej wojnie od ponad 200 lat, czyli od czasu wojny z Norwegią w 1814 roku. Podczas drugiej wojny światowej Szwecja była neutralna.