28 maja to święto międzynarodowej organizacji pozarządowej Amnesty International, która bada przypadki naruszeń praw człowieka na całym świecie, dokumentuje je i publikuje raporty dotyczące wolności słowa, kary śmierci, konfliktów zbrojnych, tortur, dyskryminacji czy odpowiedzialności korporacji. W swoich działaniach Amnesty International powołuje się przede wszystkim na Powszechną Deklarację Praw Człowieka, uchwaloną 10 grudnia 1948 roku, która określa prawa wynikające z samego tylko bycia człowiekiem - prawa do życia, wolności słowa, prawa do edukacji czy zrzeszania się.
Amnesty International organizuje m.in. Maraton Pisania Listów w sprawach osób, których prawa człowieka są łamane. fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl
W swoim ostatnim raporcie Amnesty International omawia sytuację praw człowieka w 159 krajach świata, tym także w Polsce. Podkreśla w nim, że Polska nie uchroniła się przed tendencją odwracania się od praw człowieka, wzmacnianą przez szkodliwą narrację wykorzystującą strach, oskarżenia i język nienawiści. Raport ten zauważa także znaczenie licznych zmian prawnych przyjętych w przyspieszonym tempie, które wzmocniły kryzys konstytucyjny i rozszerzyły uprawnienia władzy wykonawczej względem władzy sądowniczej.
Zobacz wstrząsającą kampanię Amnesty International >>>
28 maja znany jest także jako Dzień Bez Prezerwatywy. Nie jest jasne, kto zaproponował, aby ten dzień był Dniem Bez Prezerwatywy, jednak święto to zdobywa dużą popularność na wielu stronach internetowych. Co więcej, nie wiadomo, czy święto to ma być zachętą do współżycia bez antykoncepcji, czy raczej namową do całkowitego wstrzymania się od współżycia w ten dzień. Przypuszcza się, że pomysł ten wypłynął ze środowisk prawicowych, u których znajduje uznaje. O Dniu Bez Prezerwatywy pozytywnie wypowiadał się m.in. Tomasz Terlikowski, pisząc, że promocja tego święta mogłaby przyczynić się do propagowania pełnego i szczęśliwego seksu, który daje człowiekowi możliwość uczestniczenia w tajemnicy tworzenia nowego życia.
Przeczytaj także: Automaty z prezerwatywami w szkołach? Taki pomysł pojawił się na Węgrzech. I budzi kontrowersje >>>
Lekcja wychowania seksualnego w Gimnazjum nr 14 w Łodzi. Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl