Spotkanie Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem było zapowiadane od wielu tygodni. W tajemnicy trzymano jednak dotąd miejsce i datę. Sam Trump podgrzewał atmosferę, na pytania dziennikarzy odpowiadał lakoniczne. Niedawno mówił, że datę i miejsce ustalono i poznamy je wkrótce.
Tak też się stało. 10 maja Donald Trump ujawnił, że historyczny szczyt przywódców Korei Północnej i USA odbędzie się 12 czerwca w Singapurze.
Wysoce oczekiwane spotkanie między Kim Dzong Unem i mną odbędzie się w Singapurze 12 czerwca. Obaj spróbujemy sprawić, by był to wyjątkowy moment dla światowego pokoju
- napisał na Twitterze Trump.
Wcześniej spekulowano nawet, że spotkanie Kim Dzong Un - Donald Trump może się odbyć w Warszawie - pisał tak, na podstawie nieoficjalnych informacji, Bloomberg. Na pewno wiadomo tylko tyle, że propozycji miejsc spotkania Kim Dzong Un - Donald Trump było kilka.
Wcześniej, 22 maja, w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem spotka się prezydent Korei Południowej Mun Dze In. Jednym z głównych tematów rozmów ma być Korea Północna.
Podczas niedawnego spotkania z Mun Dze Inem, przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zadeklarował wolę pełnej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Zgodził się też na nadzorowanie tego procesu przez ONZ.
Historyczne spotkanie Kim Dzong Un - Mun Dze In - zobacz zdjęcia >>>
Ocieplenie stosunków między obiema Koreami było widać już wcześniej. Kim Dzong Un zaprosił do siebie artystów z Korei Południowej.
A jak ofensywę dyplomatyczną Kim Dzong Una pokazują w Korei Północnej? Kiedy cały świat mógł zobaczyć Kim Dzong Una w objęciach prezydenta Korei Południowej, do Koreańczyków z Północy prawdopodobnie nie docierały żadne informacje.
Więcej na temat propagandy w Korei Północnej za Kim Dzong Una >>>
10 maja rano prezydent Trump w raz z małżonką Melanią przywitali amerykańskich obywateli - trzech uwolnionych z północnokoreańskich obozów pracy. Przylecieli oni do Stanów Zjednoczonych wraz z sekretarzem stanu, który wynegocjował ich uwolnienie z Kim Dzong Unem. Mike Pompeo podczas wizyty w Północnej Korei omawiał szczegóły planowanego szczytu Donald Trump - Kim Dzong Un.
Uroczystość miała miejsce w bazie Andrews pod Waszyngtonem. Trump gratulując powrotu mówił, że wita "naprawdę wspaniałych ludzi". Podkreślił, że jest to szczególna i historyczna chwila. Prezydent zwrócił uwagę, że "pięć czy dziesięć lat temu, a nawet rok temu nikt by nie powiedział, że coś takiego jest możliwe".
- Myślę, że mieliśmy okazję dokonać czegoś naprawdę znaczącego. (...) zdarzyło się wiele dobrego - mówił Donald Trump.
Trzej Amerykanie koreańskiego pochodzenia trafili do obozu pracy oskarżeni przez północnokoreańskie władze o szpiegostwo lub działalność wywrotową. Według nieoficjalnych informacji ich uwolnienie miało być jednym z warunków przeprowadzenia szczytu Korea Północna-USA z udziałem przywódców dwóch państw.
Donald Trump i Melania Trump witają uwolnionych przez Kim Dzong Una Fot. Susan Walsh / AP Photo
Niedawno świat obserwował inny, o wiele bardziej dramatyczny powrót więźnia z Korei Północnej. Chodzi o Otto Warmbiera, amerykańskiego studenta. Młody mężczyzna wkrótce po powrocie do domu zmarł.
Więcej na ten temat dowiesz się z tekstu: Otto Warmbier wrócił z Korei Płn. niewidomy i głuchy