39-letni Bhavesh Patel chciał sprawdzić, jak działa autopilot w jego samochodzie marki tesla. Mężczyzna uruchomił funkcję, przesiadł się na miejsce pasażera i z założonymi za głowę rękami jechał z prędkością 60 km/h po autostradzie M1, która prowadzi z Londynu na północ Wielkiej Brytanii.
Nietypowy pomysł Brytyjczyka nagrali inni zdumieni kierowcy, którzy jechali w tamtym czasie autostradą. Następnie nagranie przekazali policji, która namierzyła beztroskiego kierowcę. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że zdawał sobie sprawę z tego, że „jego zachowanie było głupie”, jednak „miał pewność, że jego samochód sobie poradzi”.
Do wydarzenia doszło w maju zeszłego roku. Bhavesh Patel przyznał się do winy dopiero w zeszły piątek.
Model S60 marki tesla posiada funkcję autopilota, jednak producent zaleca, by w czasie korzystania z tej funkcji kierowca trzymał ręce na kierownicy. Tak samo stanowi brytyjskie prawo.
Inżynier Tesli, o którego opinię poprosili policjanci, opisał autopilota jako „funkcję wspomagającą kierowcę”. Dodał, że kierowca nigdy nie powinien polegać tylko na autopilocie i podkreślił, że zawsze powinien być przygotowany do natychmiastowej reakcji, gdyby na drodze pojawiła się niebezpieczna sytuacja.
Kierowca nie wyraził jednak skruchy i słono go to kosztowało. Jak cytuje „The Washington Post”, Patel stwierdził, że „jest po prostu pechowcem, którego złapano”.
Sąd surowo ukarał mężczyznę. Skazał go na 100 godzin prac społecznych, utratę prawa jazdy na półtora roku i 1800 funtów grzywny.