"Akademik Łomonosow", czyli pływająca elektrownia atomowa, nazwana od postaci Michaiła Łomonosowa, założyciela Uniwersytetu Moskiewskiego, wypłynęła w sobotę z portu w Petersburgu. Konstrukcja o długości ponad 140 metrów i 30 metrów szerokości przepłynie wzdłuż wybrzeży Szwecji, a później duńskimi cieśninami na Morze Północne. Następnie wzdłuż norweskiego wybrzeża prosto do Zatoki Kolskiej na Morzu Barentsa, gdzie zacumuje w Murmańsku.
O przepłynięciu nietypowej jednostki zostały wcześniej poinformowane kraje skandynawskie.
Pojawienie się pływającej siłowni atomowej na morzach Europy wywołało spory sprzeciw organizacji ekologicznych, m.in. Greenpeace'u. Rosjanie planowali jeszcze w Petersburgu umieścić na pokładzie konstrukcji paliwo nuklearne, jednak ostatecznie Rosatom, właściciel, zdecydował, że załadunek odbędzie się w Murmańsku.
- Testowanie reaktora atomowego w miejscu tak gęsto zaludnionym, jak centrum Sankt Petersburga, to całkowity brak odpowiedzialności. Ale równie złym pomysłem jest przeniesienie testów tego nuklearnego Titanica z dala od oczu opinii publicznej
- komentował Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace w dziedzinie energetyki jądrowej. Zdaniem Haverkampa samo przedsięwzięcie jest niebezpieczne i może zagrozić Arktyce.
Pływająca elektrownia atomowa 'Akademik Łomonosow' Nicolai Gontar / Greenpeace
Po testach w Murmańsku "Akademik Łomonosow" ma być odholowany do wybrzeży Czukockiego Okręgu Autonomicznego, na północnym wschodzie Federacji Rosyjskiej, gdzie ma produkować energię elektryczną dla mieszkańców i platform wiertniczych. Dwa reaktory jądrowe umieszczone na konstrukcji dysponują mocą elektryczną 70 megawatów i mocą cieplną 300 megawatów (po 35 MW i 150 MW na reaktor).
Dla porównania, największa elektrociepłownia w Polsce na warszawskich Siekierkach ma moc cieplną 2081 MW, a elektryczną - 622 MW.
Wstępne szacunki mówią, że "Akademik Łomonosow" ma pracować co najmniej 40 lat, a co trzy lata będą wymieniane pręty paliwowe. Natomiast co 12 lat konstrukcja ma wracać do Petersburga na przeglądy.
Rosyjski Rosatom planuje skomercjalizować swoją konstrukcję i uruchomić linię produkcyjną pływających reaktorów po 2019 roku, gdy zakończy się faza testowa "Akademika Łomonosowa".
Media w Rosji już opisują rozmowy prowadzone z potencjalnymi nabywcami takich mobilnych siłowni nuklearnych w Afryce, Azji i Ameryce Południowej, m.in. Chiny, Algieria, Indonezja czy Argentyna.