Napastnicy w niedzielę mieli zaatakować nie tylko Polaka, ale też trzech innych mężczyzn, których policja opisuje jako "obywateli Europy Wschodniej". Wszystkim, prócz Polaka, dało się uciec. Został on powalony na ziemię i dotkliwie skopany. Bito go również deską.
Gazeta "Hull Daily Mail" cytuje jednego z zaatakowanych, któremu udało się uciec. Mężczyzna twierdzi, że atak rozpoczął się, gdy napastnicy usłyszeli, że ofiary mówią po polsku.
"Traktujemy ten atak jako atak o podłożu narodowościowym" - napisano w oświadczeniu policji przesłanym Polskiemu Radiu. Według lokalnych mediów, w ubiegłym roku temu samemu Polakowi zniszczono samochód. Jego zdaniem, nie był to przypadek.