Milo Djukanović, lider prozachodniej Demokratycznej Partii Socjalistów był faworytem tych wyborów, o czym świadczyła większość sondaży. Jak informuje portal rferl.org według Centrum Monitorowania Wyborów (CeMI) na Djukanovića głos oddało 53,8 proc. wyborców. Jego główny oponent, biznesmen Mladen Bojanic uzyskał wynik w wysokości 34,2 proc. Bojanić w wyborach był wspierany m.in. przez prorosyjskie grupy, chcące zamrożenia członkostwa Czarnogóry w NATO.
Zdaniem Milo Djukanovicia kampania wyborcza potwierdziła, że Czarnogóra zmierza w kierunku Unii Europejskiej. - Myślę, że mieliśmy kampanię, która jest krokiem do nowej demokratycznej kultury w Czarnogórze. Wierzę, że to dobre doświadczenie - powiedział po oddaniu głosu Milo Djukanović. -Wynoszę z niego potwierdzenie, że Czarnogóra bardzo poważnie zmierza w kierunku przyswajania europejskich demokratycznych standardów. I, że powstanie dojrzałe społeczeństwo, które w bliskiej przyszłości będzie się kwalifikowało do członkostwa w Unii Europejskiej - dodał.