Do ataku chemicznego na szpital w miejscowości Duma na przedmieściach Damaszku doszło w sobotę wieczorem. Z powodu zatrucia trującym gazem zginęło tam 50 osób, w tym dzieci, a około 500 osób wymagało pomocy lekarza. Zachód o atak oskarża Baszara Al-Asada.
W końcu głos w tej sprawie zabrał Donald Trump. Polecił Rosji, by była przygotowana na amerykańskie rakiety, bo one nadlecą.
Rosja obiecuje, że zestrzeli wszystkie rakiety wystrzelone w Syrii. Bądź gotowa Rosjo, bo (rakiety - red.) będą nadchodziły, ładne, nowe i "inteligentne!" Nie powinnaś się bratać ze zwierzęciem (tak Trump nazwał ostatnio Asada - red.), które gazem zabija swój naród i jeszcze ma z tego satysfakcję!
- napisał w środę na Twitterze Donald Trump.
Donald Trump odniósł się w ten sposób bezpośrednio do wypowiedzi rosyjskiego ambasadora w Libanie, który w powiązanej z libańskim radykalnym ugrupowaniem Hezbollah telewizji Al-Manar straszył USA przed interwencją w Syrii.
Jeśli nastąpi atak ze strony Amerykanów, (...) pociski zostaną zestrzelone, a na cel będą również wzięte miejsca, z których (rakiety – red.) wystrzelono
- powiedział Aleksandr Zasypkin we wtorek wieczorem. Wypowiadając te słowa powołał się na słowa rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, generała Walerija Gerasimowa.
Zasypkin nie skończył jednak tylko na grożeniu - podkreślił, że „starcia nie powinny mieć miejsca" i dodał, że „Rosja jest gotowa na negocjacje”.
Donald Trump w niedzielę naradzał się z doradcami wojskowymi ws. możliwej reakcji militarnej w Syrii. W poniedziałek oświadczył, że USA na atak chemiczny w syryjskiej Dumie odpowie rozwiązaniem siłowym.
W środę amerykański prezydent rozmawiał na ten temat z przedstawicielami Francji i Wielkiej Brytanii. Jak podaje agencja AP, powołując się na źródła rządowe, że USA rozważa razem z sojusznikami wspólne uderzenie nawet „przed końcem tygodnia”.
W nocy z wtorku na środę czasu polskiego Rada Bezpieczeństwa ONZ nie przyjęła rezolucji w sprawie ataku chemicznego w Dumie, gdyż zgłoszony przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Francję, Polskę i 5 innych krajów projekt został zawetowany przez Rosję. Głosowanie poprzedził spór pomiędzy ambasadorami USA i Rosji.