Pokaz pierwszego drona rosyjskiej poczty. Miał lecieć 35 km, skończył na budynku obok

W syberyjskim Ułan Ude rosyjska poczta testowała prototyp drona do dostarczania paczek. Miał dolecieć do pobliskiej miejscowości - jednak pokaz dla dziennikarzy i polityków zakończył się dużo szybciej.

Start drona rosyjskiej poczty obserwowali m.in. jej szef oraz prezydent Buracji Aleksiej Cydienow - opisuje serwis themoscowtimes.com. 7-kilogramowy pojazd startował sprzed budynku poczty w Ułan Ude.

Celem drona było dostarczenie 2-kilogramowej paczki do oddalonej o ok. 35 km miejscowości Tarbagataj.

Na nagraniach widać, jak dron startuje, wznosi się wysoko, obserwowany przez gości wydarzenia i gapiów. Po chwili wznoszenia nagle zmienia kierunek i z impetem wlatuje w ścianę budynku kilka metrów dalej.

Straty wyceniono na 1,2 mln rubli, czyli ponad 70 tys. zł. Jedna z rosyjskich gazet zwracała uwagę, że "strach sobie wyobrazić" zapowiedziane testy dronów zdolnych do przeniesienia nawet 300 kg ładunku. 

- Z pewnością nie zatrzymamy się na tym, będziemy próbować dalej. Kto nie podejmuje ryzyka, ten nic nie osiąga - powiedział dziennikarzom Cydienow. 

Z kolei sama Poczta Rosji odcięła się od wydarzenia i podkreśliła w oświadczeniu, że pokaz organizował producent drona - opisuje belsat.eu. Urządzenie skonstruowała rosyjska firma Rudron/Expeditor 3M. Nie ustalono jeszcze dokładniej przyczyny rozbicia drona, jednak eksperci biorą pod uwagę wersje o gwałtownym podmuchu wiatru oraz zakłóceniu sygnału radiowego. 

 
Więcej o: