Czeski bloger Jakub Marian, który zajmuje się graficznym rozpracowywaniem różnych ciekawostek, zamieścił na swojej stronie internetowej nietypową mapę Europy: każde z państw ma przypisaną swoją nazwę dla Wielkanocy. Oprócz czysto informacyjnej funkcji, dobrze obrazuje ona powiązania poszczególnych krajów.
Wspólna etymologia danego słowa świadczy przecież o historycznych powiązaniach państw, a im dalej na wschód Europy, tym większe jest zróżnicowanie tego, jak mieszkańcy określają najważniejsze chrześcijańskie święto.
Najnudniej jest na zachodzie i północy Europy. W takich krajach jak Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy, Belgia, Holandia, Szwecja czy Norwegia nazwa Wielkanocy pochodzi od hebrajskiego "Pesach" i wczesnochrześcijańskiego "Pascha" (tak początkowo określano te święta) i można znaleźć zapisy jak "Pascua", "Pascoa", "Paques", "Pasen" czy "Paske".
'Wielkanoc' w różnych europejskich językach Jakub Marian/jakubmarian.com
Wyjątkami są Wyspy Brytyjskie oraz Austria i Niemcy, gdzie oprócz konotacji z "Paschą" (w Irlandii, Szkocji i Walii), występuje też "Easter", podobne do niemieckiego i austriackiego nazewnictwa, czyli "Ostern". Ciekawy przypadek to z kolei fińskie "paasiainen", które występuje jeszcze w Estonii, choć w mocno zmienionej formie (obydwa języki należą do tej samej, ugrofińskiej grupy).
Większą różnorodność przynosi podróż na wschód i południe Europy, gdzie swojską, polską, "Wielkanoc" (w lekko zmienionej formie) usłyszymy w Czechach ("Velikonoce"), Słowacji ("Vel'ka Noc"), a także w Słowenii ("Verlika noć").
Całkowitym outsiderem są Węgry (choć ten język należy do grupy ugrofińskiej), gdzie na Wielkanoc mówi się "husvet". Na południe od Budapesztu, m.in. w Chorwacji czy Bośni i Hercegowinie można usłyszeć z kolei "Uskrs" albo "Uskrs Vaskrs".
Idąc dalej na wschód, pojawia się ponownie "Pascha" (Białoruś i Ukraina), ale także "Wielki Dzień". Litwini mają "Velykos", Białorusini "Vjalikdzen", a Ukraińcy "Velkyden".
Rosjanie z kolei korzystają z najbardziej popularnej "Paschy", ale też z bardziej słowiańskiej wersji, czyli "Woskresienije Christowo" (co można spotkać także w Bułgarii i Macedonii, tam też pojawiają się lokalne wersje "Wielkiego dnia").