Głuszkow miał 68 lat. Przyczyny śmierci nie są znane.
Informację o śmierci biznesmena podali jego najbliżsi przyjaciele. Policja Metropolitalna, która początkowo bardzo zdawkowo podawała informacje o zdarzeniu, oświadczyła, że śmierć Głuszkowa nie ma związku z otruciem podwójnego agenta Siergieja Skripala. Sprawę śmierci biznesmena badają śledczy z jednostki antyterrorystycznej.
W 1999 roku Głuszkow uciekł z Rosji do Wielkiej Brytanii, gdzie otrzymał azyl polityczny. W 2017 roku został w zaocznym procesie skazany w Rosji na osiem lat więzienia za rzekomą kradzież 123 milionów dolarów linii Aerofłot.
Trzeba przypomnieć, że sam Głuszkow na początku lat 90. XX wieku był generałem w rosyjskiej armii. W latach 1991-1998 brał udział w wojnie w Czeczenii i jako wojskowy był naocznym świadkiem zbrodni wojennych popełnianych na ludności cywilnej.
"The Telegraph" przypomina, że Bieriezowski był niegdyś jednym z najpotężniejszych biznesmenów w Rosji i odegrał kluczową rolę w dojściu Władimira Putina do władzy w 1999 roku.
Później on także uciekł do Londynu, gdzie stał się jednym z najbardziej zdeklarowanych krytyków prezydenta Rosji.
W 2013 roku Boris Bieriezowski został znaleziony martwy w domu w Berkshire. Policyjne dochodzenie nie przyniosło rezultatów i choć nie znaleziono śladów przemocy, mówi się, że było to samobójstwo pozorowane.
Tymczasem w innej głośnej sprawie otrucia w Londynie podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki, głos zabrał szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Ławrow powiedział dziennikarzom, że zanim Wielka Brytania postanowiła wystosować ultimatum, powinna najpierw wypełnić zobowiązania prawa międzynarodowego związanego z konwencją o broni chemicznej. Według niego Wielka Brytania powinna wysłać do Moskwy oficjalne zapytanie dotyczące substancji użytej podczas zamachu. Szef MSZ powiedział, że Rosja poprosiła o dostęp do substancji, którą otruto Siergieja Skripala i jego córkę oraz o informowanie o toczącym się śledztwie. - Nasza prośba została odrzucona - podkreślił szef rosyjskiego MSZ.
Jednocześnie Ławrow ponownie odrzucił oskarżenia o zlecenie otrucia podwójnego agenta i podkreślił, że Rosja jest gotowa do współpracy na mocy międzynarodowej konwencji o broni chemicznej.
W niedzielę 4 marca do szpitala w Salisbury trafiła para Rosjan: Siergiej i Julia Skripal. Zostali otruci silnie toksyczną substancją. Ciągle walczą o życie.
Przez lata Siergiej Skripal był podwójnym agentem. Pracował dla rosyjskiego wywiadu wojskowego i przekazywał informacje brytyjskiemu MI6. W 2006 roku aresztowano go w Rosji. Cztery lata później, w ramach programu wymiany szpiegów, został wydalony na Wyspy.
Brytyjskie MSW zapowiedziało dochodzenie w sprawie domniemanych związków Moskwy z czternastoma przypadkami śmierci na Wyspach Brytyjskich na przestrzeni kilku minionych lat. Amber Rudd, szefowa MSW zarządziła, by policja i służby przyjrzały się na nowo szeregowi spraw, które nie budziły początkowo wątpliwości policji, ale zwróciły uwagę wywiadu amerykańskiego.