Strzelanina w ośrodku dla weteranów. Pacjent uwięził pielęgniarki, potem zaczął strzelać

Nie żyją trzy kobiety przetrzymywane przez uzbrojonego mężczyznę w domu weterana w miejscowości Yountville w Kalifornii. Policja poinformowała, że zginął też napastnik.

Na razie nie są jasne okoliczności śmierci wszystkich osób. Ciała ofiar i napastnika znaleziono, gdy policjanci weszli do pomieszczenia, w którym zabarykadował się mężczyzna. Wiadomo, że ofiary, to trzy kobiety, które były pracownicami ośrodka. Zajmowały się leczeniem stresu pourazowego wśród weteranów. Napastnik to jeden z pacjentów. Na początku tygodnia miał być usunięty z programu.


Akcja na miejscu trwała ponad osiem godzin. Mężczyzna był uzbrojony w karabin i miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Gdy dom weterana został otoczony przez policję, doszło do wymiany ognia. Policja poinformowała, że z obu stron padło wiele strzałów. W akcji uczestniczyli między innymi antyterroryści i
negocjatorzy.

Dom weterana w Yountville to największa taka placówka w Stanach Zjednoczonych. Mieszka w nim tysiąc byłych wojskowych. To zarówno starsze
osoby - uczestnicy drugiej wojny światowej, jak i niepełnosprawni żołnierze, którzy służyli w misjach w Afganistanie i Iraku.

Więcej o: