Jak poinformował Jonathan Ornstein z krakowskiego oddziały Jewish Community Center, decyzja została podjęta po konsultacjach z liderami społeczności żydowskiej w Polsce. Nagranie usunięto z serwisu YouTube, strony organizacji i ich pozostałych kanałów w mediach społecznościowych.
Potwierdziła to wiceszefowa ambasady Izraela w Polsce Ruth Cohen-Dar. "Jonathan Ornstein rozmawiał z Jay'em Rudermanem [szefem fundacji - red.] i poprosił o zdjęcie filmu z sieci. Już to zrobili i słusznie" - napisała.
Fundacja Rodziny Rudermanów opublikowała film promocyjny, w którym występują prawdopodobnie Amerykanie pochodzenia żydowskiego. - Pójdę za to do więzienia; zamkną mnie za to, co zaraz zrobię; polskie więzienie dziś już mnie nie przestraszy - mówiły osoby na nagraniu, po czym wypowiadały frazę "polski Holocaust".
Dalej bohaterowie nagrania informowali, że "Polacy uchwalili nowe prawo" po tym, jak "w Polsce zamordowano 3,5 mln Żydów". - Anulujcie to haniebne prawo teraz! - apelowali. Nagranie w języku angielskim zawierało napisy po hebrajsku.
We wspólnym oświadczeniu wystąpili w tej sprawie Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie oraz Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich. Napisano w nim, że nie ma zgody na określenie "polski Holocaust", bo jest "kłamliwe i szkodliwe". "My także nie zgadzamy się z tezami nowelizacji ustawy o IPN, ale odpowiedzią na nią nie może być kampania nienawiści" - czytamy.
Wyraźny sprzeciw wyraziła też ambasada Izraela w RP. Napisano, że film jest "nieakceptowalny", a jego treść jest "niezgodna z prawdą historyczną".