Z agencją kontaktował się wówczas Ben Bennight, 36-letni vloger z Mississippi. Pod jednym z jego nagrań użytkownik o loginie "nikolas cruz" zostawił komentarz, z którego wynikało, że zamierza napaść na szkołę z bronią. Bennight o komentarzu poinformował FBI mailowo, a następnie telefonicznie.
Następnego dnia agenci z lokalnego oddziału FBI spotkali się z nim, ale vloger nie wiedział nic więcej o autorze komentarza. Nie wiadomo, czy FBI kontaktowało się z osobą, która zostawiła komentarz.
W środę, po aresztowaniu Cruza, agenci dzwonili i spotkali się z Bennightem. - Widziałem doniesienia o strzelaninie, ale nie interesowałem się tym. Dopiero kiedy FBI podało mi nazwisko sprawcy, pomyślałem "Wow, mam nadzieję, że chociaż obserwowaliście go od czasu, kiedy was zaalarmowałem" - powiedział w rozmowie z CNN.
W strzelaninie w liceum w Parkland, do której doszło w środę wieczorem, zginęło 17 osób, a 14 znajduje się w szpitalu, stan pięciu jest krytyczny. Sprawcą masakry jest 19-letni Nikolas Cruz, były uczeń tej szkoły, wyrzucony z niej ze względów dyscyplinarnych. Sprawca wymknął się z terenu szkoły udając jednego z uczniów. Został zatrzymany kilkadziesiąt minut po strzelaninie.
19-latek strzelał z samopowtarzalnego karabinu AR-15, miał przy sobie zapas amunicji, maskę gazową i granaty hukowe. Dawni koledzy z klasy w rozmowie z dziennikarzami wspominali Cruza jako osobę zafascynowaną militariami i polowaniem, "raczej dziwną i nie nawiązującą kontaktu z innymi".
W chwili strzelaniny w szkole znajdowało się około dwóch tysięcy osób.
Strzelanina w liceum w Parkland jest osiemnastym przypadkiem otwarcia ognia z broni palnej w amerykańskiej szkole w tym roku.
W sumie w Stanach Zjednoczonych przez pierwsze 45 dni roku zanotowano 6569 incydentów z bronią. Zginęło 1825 osób, w tym 96 dzieci do 11 roku życia i 332 nastolatków (do 17. r.ż.)