Mieli pomagać ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti. Wynajęli willę na orgie z prostytutkami

Oxfam, jedna z największych organizacji charytatywnych na świecie, tuszowała aferę seksualną z udziałem swoich pracowników - pisze dziennik "The Times". Do skandalu na Haiti miało dojść w 2010 roku.

Osiem lat temu Haiti nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, w wyniku którego śmierć poniosło nawet 300 tys. osób. Co najmniej trzy miliony ludzi ucierpiały w inny sposób - zostały ranne lub straciły dach nad głową.

Jedną z organizacji, która ruszyła na pomoc Haitańczykom, była wówczas brytyjska Oxfam. Jednak nie wszyscy jej pracownicy zajmowali się na wyspie ratowaniem ludzi i ich dobytku.

Część z nich korzystała wówczas z usług prostytutek w wynajętej dla Oxfam willi, gdzie organizowano orgie - tak wynika z wewnętrznego raportu organizacji, do którego dotarł brytyjski dziennik "The Times". Co więcej, wiele wskazuje na to, że niemal wszystkie kobiety były nieletnie.

Dziennikarze podkreślają, że prostytucja oraz seks z nieletnimi są zakazane na Haiti. Płacenie za stosunek seksualny jest z kolei niezgodne ze statutem Oxfam.

Oxfam dostaje rocznie 300 mln funtów

"The Times" przypomina jednocześnie, że organizacja ta otrzymuje łącznie około 300 milionów funtów rocznie - z brytyjskiego budżetu oraz prywatnych datków.

Gazeta utrzymuje, że podejrzani mężczyźni zastraszali innych pracowników, by informacje o ich zachowaniu nie wydostały się poza wyspę. Gdy mimo to do szefostwa dotarły przecieki, reakcją Oxfam było - według "Timesa" - zatuszowanie sprawy.

Czterech mężczyzn zwolniono dyscyplinarnie - bez podania przyczyny do wiadomości publicznej. Trzem pozwolono z kolei odejść bez wpisu do akt.

Oxfam przekonuje, ze badał sprawę sumiennie oraz że część ludzi odeszła przed końcem dochodzenia. Organizacja podkreśla, że regionalny dyrektor organizacji mógł zrezygnować sam, w zamian za współpracę z prowadzącymi dochodzenie.

Potrzebujesz wezwać pomoc? Czy wiesz, jak prawidłowo korzystać z numerów alarmowych?

Więcej o: