Na wózek z 2-latkiem spadł samobójca, który wyskoczył z 7. piętra. Pop odmówił pogrzebu dziecka

Ukraińcy są oburzeni decyzją popa, który nie udzielił pogrzebu tragicznie zmarłemu 2-latkowi. Chłopca zabił samobójca, który wyskoczył z siódmego piętra i spadł na wózek.

W sylwestra na jednym z osiedli w Zaporożu 37-letni mężczyzna wyskoczył z siódmego piętra. Popełniając samobójstwo zabił też 2-letniego synka sąsiadów - spadł na wózek z chłopcem.

Według "Daily Mail" zrozpaczeni rodzice trzy dni później, tuż przed pogrzebem dziecka, dowiedzieli się, że uroczystość się nie odbędzie. Rodzice chcieli, aby pogrzeb chłopca odbył się w najbliższej cerkwi, a ta należała do patriarchatu moskiewskiego.

Nie udzielił pogrzebu, bo ochrzcili go "heretycy"

Pop Jewgienij Mowczanow odmówił chłopcu ostatniej posługi, bo 2-latek został ochrzczony w cerkwi należącej do patriarchatu kijowskiego. Zdaniem popa i jego przełożonych - u „heretyków”, więc udzielenie mu pogrzebu byłoby bluźnierstwem.

Ostatecznie pogrzeb odbył się w cerkwi, w której chłopiec został ochrzczony, a oburzeni Ukraińcy w ramach protestu zaczęli przynosić zabawki do cerkwi popa Mowczanowa.

Wacław Radziwinowicz z „Gazety Wyborczej” zwraca uwagę, że to kolejne zaostrzenie sporu między patriarchatem moskiewskim a ukraińskim.

Na Ukrainie występują trzy odłamy prawosławia: Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego, Ukraińska Cerkiew Patriarchatu Kijowskiego oraz Ukraińska Cerkiew Autokefaliczna. Większość Ukraińców identyfikuje się z tym drugim, choć to ten pierwszy ma najwięcej parafii i księży na terenie Ukrainy. 

Setki zatrzymanych po protestach w Moskwie. Tysiące wyszły na ulice przy okazji "Dnia Rosji"

Więcej o: