Protest odbył się przed pałacem królewskim Al-Jamama w Rijadzie. Książęta sprzeciwili się królewskiemu dekretowi, który ma ograniczyć ich przywileje.
Saudyjskie władze chcą zaprzestać płacenia przez państwo za wodę i energię członków monarchii, co wywołało oburzenie wśród książąt. Mieli domagać się też pieniężnej rekompensaty w związku z wyrokiem śmierci jaki zapadł w sprawie jednego z ich kuzynów.
Jak informuje "The Daily Beast", protestujący odmówili opuszczenia pałacu, więc zostali aresztowani przez Gwardię Narodową, która odpowiada za bezpieczeństwo rodziny królewskiej.
Reformy w Arabii Saudyjskiej mają zmniejszyć zależność kraju od sprzedaży ropy. Królestwo w ostatnim czasie podwoiło cenę paliwa w kraju oraz wprowadziło 5-procentowy podatek na większość dóbr i usług oraz żywność.
W listopadzie ubiegłego roku w ramach działań antykorupcyjnych aresztowano 11 książąt, a także 38 urzędujących oraz byłych ministrów, biznesmenów i deputowanych. Zdecydował o nich Muhammad ibn Salman, następca tronu.
ZOBACZ TEŻ: Książęta są więzieni w... luksusowym hotelu. Ten na pozór egzotyczny kryzys zagraża Europie