18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Przerażające odkrycie u handlarza częściami ciała. W magazynie płody i zakażone zwłoki

Handel częściami ciała jest legalny w USA, jednak - jak udowadniają media - nie jest odpowiednio kontrolowany. Reuters ujawnił, że jeden ze sprzedawców oferował zwłoki zakażone WZW B i HIV, a w swoim magazynie miał ludzie płody.

Zakonserwowane ludzkie płody zostały znalezione w magazynie w Michigan. W budynku składowane były przeznaczone na sprzedaż części ciała. W grudniu 2013 roku agenci FBI znaleźli cztery płody umieszczone w naczyniu z płynem, zawierającym ludzką tkankę mózgową. Nie wiadomo, w jaki sposób zdobyto płody.

Części ciała z żółtaczką i HIV

Arthur Rathburn, który zajmował się sprzedażą części ciała, stanie w styczniu przed sądem za oszustwa. Mężczyzna miał sprzedawać tkanki cięte piłą mechaniczną lub zniszczone chorobami.

Wśród przykładów wymienia się np. wypożyczenie głów zakażonych zapaleniem wątroby typu B na konferencje i kursy dla lekarzy. Z kolei na konferencję anestezjologów dostarczył szczątki zakażone WZW B i HIV, a inny klient otrzymał głowę osoby, która miała sepsę i zapalenie płuc. Biznesmenowi zarzucono także, że nie zabezpieczał szczątków w odpowiedni sposób. On sam nie przyznaje się do winy.

Handel zwłokami i częściami ciała jest w Stanach Zjednoczonych legalny. Niezgodna z prawem jest jednak sprzedaż tkanek płodu. Jak podkreśla "Newsweek", biznes nie jest poddawany kontrolom, przez co nie wiadomo, czy nie dochodzi do handlu zarodkami.

Drastyczne zdjęcia

Reuters opublikował zdjęcia, na których widać agenta FBI, wyjmującego płód za pomocą szczypiec z pojemnika z brązowym płynem. Na innej fotografii płód leży na ręczniku papierowym. W magazynie znaleziono także gnijące ludzkie głowy pływające twarzami do góry w plastikowym naczyniu.

Agencja opublikowała całą serię reportaży dotyczących nadużyć związanych z handlem częściami ludzkiego ciała. W jednym z nich dziennikarz Reutera po wymianie zaledwie kilku maili kupił za 900 dolarów dwie głowy i fragment szyjny kręgosłupa od firmy Restore Life USA.

Skąd biorą się ciała na sprzedaż

Sprzedawcy ciał pozyskują zwłoki przeznaczane do celów naukowych i dzielą je na części, które następnie sprzedają. Są one zwykle używane do badań naukowych i edukacji. Zwłoki często pochodzą od osób biednych, które oddają ciała w zamian za kremacje pozostałych części.

Po publikacji zdjęć w amerykańskim kongresie pojawił się apel o rewizję przepisów dotyczących kontroli nad kontrowersyjnym biznesem.

Więcej o: