Rosyjska jednostka otarła się o brytyjskie wody terytorialne. Brytyjski resort obrony poinformował, że HMS St Albans monitorował rosyjską fregatę Admirał Gorszkow wzdłuż północnych wybrzeży Szkocji, "śledząc jej działalność w związku z racją stanu Wielkiej Brytanii". Jednostka została wysłana do akcji w sobotę. Na wtorek zaplanowano jej powrót do bazy w Portsmouth.
Minister obrony Wielkiej Brytanii wydał oświadczenie, że kraj nigdy nie da się zastraszyć.
Resort zwrócił uwagę na coraz częstsze naruszanie brytyjskich wód terytorialnych przez jednostki rosyjskie. Poinformował, że w niedzielę okręt patrolowy HMS Tyne eskortował "statek rosyjskiego wywiadu" przez Morze Północne i Kanał La Manche. Do monitorowania ruchów dwóch innych jednostek rosyjskich wysłano helikopter.
Stosunki Rosji i Wielkiej Brytanii są od lat napięte. Londyn zarzuca Moskwie ingerowanie w proces opuszczania przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, a także zaangażowanie w Syrii po stronie władz w Damaszku.
Fiaskiem zakończyła się próba porozumienia podjęta w ubiegłym tygodniu na spotkaniu w Moskwie przez ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona z jego rosyjskim odpowiednikiem, Siergiejem Ławrowem.