Problemy dotyczą narodowego fińskiego przewoźnika, Finnair. Firma obiecała, że dostarczy właścicielom bagaże najpóźniej w niedzielę, czyli w Wigilię. Ci jednak nie wierzą w te zapewnienia.
Zakaz pracy w godzinach nadliczbowych, który obowiązywał od 19 listopada, został już cofnięty. Był związany z negocjacjami związków zawodowych z branży lotniczej ws. płac. Ponieważ osiągnięto porozumienie, ponownie wydano zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych.
To nie pierwsza taka sytuacja. Podobna miała miejsce w zeszłym tygodniu, kiedy to bez walizek zostało ok. 2 tys. pasażerów.
Obecny czas jest jednak szczególny. Za chwilę Wigilia, a ludzie podróżujący o tej porze roku często w walizkach mają prezenty dla najbliższych. Zdenerwowani pasażerowie piszą, że mimo upływu dwóch dni wciąż nie mają bagażu. Narzekają, że nie dostają żadnych informacji, a telefony przewoźnika milczą.
Podróżni denerwują się, że wewnątrz walizek mają świąteczne prezenty, których nie będą mogli dać bliskim. „Co za żart”, "Nikt się tym nie przejmuje" - komentują.
Port lotniczy Helsinki-Vantaa jest głównym lotniskiem w Finlandii. W zeszłym roku obsłużył ponad 17 mln pasażerów.
To ostatni odcinek MPGA w tym roku. Make Life Harder mają do wszystkich ważne przesłanie [MAKE POLAND GREAT AGAIN]