Ektopia serca to rzadka wada - zdarza się kilka razy na milion narodzin. Dzieci najczęściej rodzą się martwe. Naomi i Dean dowiedzieli się o problemach z płodem już w czasie USG. Mimo że rokowania były złe, a szanse przeżycia dziecka były bliskie zeru, Naomi nie zdecydowała się na aborcję. W rozmowie z mediami przyznała, że "nie potrafiłaby tego zrobić".
Dziennikarz medyczny BBC Fergus Walsh opisał historię niezwykłych narodzin. Tłumaczy, że dziewczynka miała przyjść na świat w Boże Narodzenie, ale lekarze zdecydowali się wcześniej wykonać cesarskie cięcie. Dlaczego? Chodziło o to, by zminimalizować ryzyko zakażenia i uszkodzenia małego serduszka.
Przy narodzinach asystował - jak podaje BBC - 50-osobowy personel medyczny, w tym chirurdzy i oczywiście położne. Lekarze działali w ekspresowym tempie. Wandelopa w pierwszej godzinie życia przeszła aż trzy operacje. Udało się "schować" serce w klatce piersiowej dziewczynki.
Teraz dziecko jest w dobrej kondycji i jest silne - podał szpital. Na Twitterze podziękował dziennikarzom, którzy przekazali historię małej Wandelopy. - Mama i tata chcą podziękować wszystkim, którzy pomogli - czytamy we wzruszającym wpisie.
Rodzice wybrali imię Wandelopa po postaci z bajki Disneya "Ralph demolka". Wandelopa była wojowniczą dziewczyną, odporną na przeciwności losu. Teraz historia prawdziwej wojowniczki Wandelopy obiega media, ku radości jej lekarzy.