Tajemniczy statek z Korei Północnej krążył od portu do portu. I nagle zniknął

"Hao Fan 6" to jeden z czterech frachtowców związanych z Koreą Północną, którym ONZ zakazała zawijania do jakiegokolwiek portu na świecie. Tego samego dnia statek zniknął.

Decyzję o zakazie wydała 10 października Rada Bezpieczeństwa ONZ - w ramach sankcji nałożonych na Koreę Północną. Od tamtej pory wszystkie porty na świecie są zamknięte dla czterech jednostek powiązanych z tym krajem.

Na czarną listę trafiły one za "transportowanie niedozwolonych towarów", takich jak eksportowany z Korei węgiel, rudy metali czy broń. Wspomniane statki to frachtowce "Petrel 8", "Tong San 2", "Jie Shun" oraz "Hao Fan 6".

Jak się okazało, ten ostatni przepadł w dniu wydania zakazu. 10 października nadajnik "Hao Fan 6" przestał działać, a jednostka po prostu zniknęła - informuje CNN.

Śledztwo amerykańskiej telewizji wykazało, że transponder umieszczony na pokładzie "Hao Fan 6" był już jednak wielokrotnie wyłączany.

Według CNN wygląda na to, że załoga statku od co najmniej dwóch lat dezaktywuje nadajnik w dowolnym momencie, by później uruchomiać go w miejscu, w którym frachtowiec ma już prawo przebywać. Stąd dokładne trasy pokonywane przez statek są pełne luk.

Sygnał wrócił po miesiącu

Ponad miesiąc po ostatnim zniknięciu "Hao Fan 6" znów zaczął być widoczny - tym razem na Morzu Wschodniochińskim, bardzo blisko wybrzeża Chin. Przez następne dwa tygodnie zachowywał się jednak wyjątkowo dziwnie. Frachtowiec zaczął pływać w kółko.

- To może być sposób na odwrócenie naszej uwagi - komentuje George Lopez, były członek ONZ-owskiego panelu ekspertów ds. Korei Północnej. Dodał, że nigdy wcześniej nie widział czegoś podobnego, choć jednocześnie przyznał, że statkom powiązanym z tym krajem ONZ przygląda się uważnie dopiero od niedawna.

Od momentu ponownego nadania sygnału "Hao Fan 6" wciąż krąży bez celu. "Wydaje się być teraz włóczęgą" - podsumowuje w swoim tekście CNN.

Ted i James oddaliby życie za Kim Dzong-Una. Dwaj bracia służą koreańskiemu dyktatorowi

Więcej o: