Południowokoreański sztab poinformował, że Korea Północna wystrzeliła niezidentyfikowany pocisk balistyczny. Pocisk został wystrzelony w kierunku Japonii. Władze tego kraju poinformowały, że mógł spaść do morza w obszarze japońskiej strefy ekonomicznej; czas lotu pocisku określiły na 50 minut. Premier Japonii Shinzo Abe zwołał pilne posiedzenie rządu.
Pentagon wstępnie ocenia, że był to międzykontynentalny pocisk rakietowy (ICBM). Amerykański departament obrony poinformował, że rakieta przeleciała tysiąc kilometrów zanim spadła do Morza Japońskiego.
Jak kilka dni temu informowała południowokoreańska agencja wywiadowcza, jest możliwe, że Korea Północna ukończy w tym roku prace nad międzykontynentalną rakietą balistyczną, która będzie w stanie dosięgnąć bezpośrednio terytorium Stanów Zjednoczonych.
Źródło południowokoreańskie podaje, że nie wykryto dotąd sygnałów przygotowań do testu jądrowego. Zaznacza jednak, że północnokoreański wojskowy kompleks nuklearny Punggye-ri wydaje się gotowy na detonację "w każdej chwili".
Wbrew światowemu potępieniu Korea Północna kontynuuje program jądrowy i rakietowy. W odpowiedzi na nałożone na nią międzynarodowe sankcje, uszczelnia wypływ na zewnątrz informacji o prowadzonych działaniach.
Pjongjang przeprowadził od lutego kilkanaście testów rakietowych. W tym roku przeprowadził również szóstą próbę jądrową.