Licytacja obrazu zatytułowanego "Salvator Mundi", czyli "Zbawiciel świata", datowanego na 1505 rok, trwała 19 minut. Telefoniczny kupiec zapłacił za niego 450 mln dolarów. W 1958 wyceniano go na zaledwie 59 dolarów, ponieważ uznano go za kopię. Teraz jak donosi "The Guardian" wątpliwości powróciły.
Podejrzewa się, że obraz mógł namalować Giovanni Boltraffio, włoski artysta i uczeń Leonarda da Vinci. Uważa tak m.in. Todd Levin, ekspert z Levin Art Group.
- Nie uważam, aby Leonardo da Vinci stał za tym obrazem. Wydaje mi się, że może to być dzieło Giovanniego Boltraffio, jednak nikt nie może tego stwierdzić bez nowych dowodów - powiedział Levin, cytowany przez "The Guardian".
Zakwestionowano też pochodzenie obrazu. - "Salvator Mundi" to wielokrotnie przerabiana ruina bez jakiejkolwiek historii przed 1900 rokiem - ocenił z kolei Michael Daley, artysta i dyrektor ArtWatch UK.
Do niedawna dzieło uważano za zaginione. Jego odnalezienie było w świecie sztuki określane jako "największe odkrycie XXI wieku", a sam obraz określany jako "święty Graal".