Ten kraj zamieni cyrylicę na alfabet łaciński. To już trzecia zmiana w ciągu stu lat

Kazachstan ma wprowadzić alfabet łaciński do 2025 roku. To symboliczne zerwanie z sowiecką przeszłością i część strategii rozwoju kraju, jednak może być problem - nowy alfabet ma 10 znaków mniej niż obecny.

W Kazachstanie obowiązują dwa języki urzędowe - kazachski i rosyjski. Prezydent Nursułtan Nazarbajew zapowiadał odejście od cyrylicy już w kwietniu. Po reformie Kazachowie mają się posługiwać 32-literowym alfabetem łacińskim. Problem w tym, że obecnie używana cyrylica ma aż 42 litery.

Nietypowy język

Do 1929 roku w Kazachstanie posługiwano się alfabetem arabskim, który został następnie zmieniony przez Sowietów na alfabet łaciński, opisuje "The Guardian". Liczył wówczas 28 znaków. Zaledwie 11 lat później, w 1940 roku, Sowieci ponownie dokonali zmiany, wprowadzając cyrylicę.

Język kazachski jest dość nietypowy, ponieważ żaden alfabet nie pokrywa z łatwością wszystkich dźwięków, których używają Kazachowie. Alfabet łaciński będzie trzeba ozdobić apostrofami, aby dało się go precyzyjnie używać. Tym sposobem oficjalną nazwą kraju będzie "Qazaqstan Respy’blikasy".

Pogoń za nowoczesnością

Jak zapowiedział Nazarbajew, od 2018 roku wykwalifikowane osoby będą uczyły nowego alfabetu, a książki będą drukowane z użyciem nowych czcionek. Alfabet łaciński ma ułatwić współpracę kraju ze społecznością międzynarodową.

Zapowiedzi odejścia przez Kazachstan od cyrylicy są na Kremlu odbierane jako demonstracja zbliżenia z Zachodem. Dla rosyjskiej mniejszości, która wynosi 20 proc. populacji, reforma będzie oznaczała konieczność przystosowania się do nowego alfabetu.

Tydzień temu broniliśmy rezydentów. Ale teraz znamy nowe fakty [MAKE POLAND GREAT AGAIN]

Więcej o: