GBU-57 nie jest tajnym projektem, ale dotąd upubliczniono mniej niż 10 zdjęć tej broni, a niedawne nagranie zrzutu zamieszczone przez "The Aviationist" jest pierwszym takim. Bomba waży aż 14 ton, czyli cztery tony więcej niż GBU-43, zwana "matką wszystkich bomb". Jest najcięższą istniejącą obecnie bronią takiego rodzaju.
Zrzucić ją może jedynie bombowiec strategiczny B-2, ponieważ GBU-57 mierzy aż 6,2 metra długości. Amerykańskie wojsko ma tylko 20 takich samolotów, każdy mieści dwie takie bomby.
Prace nad GBU-57 rozpoczęto już na początku XXI w., ale do uzbrojenia amerykańskiego lotnictwa trafiły dopiero w 2011 roku. Skonstruowano je specjalnie pod kątem atakowania bunkrów znajdujących się głęboko pod ziemią. Tym samym zastąpiły bomby termojądrowe, których użycie dziś nie wchodzi już w grę.
Amerykanie pracują teraz nad ulepszeniem GBU-57. Istniejąca wersja może przebić się nawet przez około 60-70 metrów betonu, aby następnie zdetonować głowicę mieszczącą 2,4 tony ładunku wybuchowego. Obiekty, przeciwko którym można by użyć tej broni, to np. północnokoreańskie centra dowodzenia i składy broni jądrowej albo fabryki wzbogacające uran w Iranie, donosi TVN24. Amerykanie chcą zmniejszyć bombę o 60 proc., aby mieściła się też do samolotów innych niż B-2.
Zamknięcia sklepów chce nawet Bóg. Związkowcy już mają jego stanowisko [MAKE POLAND GREAT AGAIN]
