Wstrząs miał magnitudę 7,1, a jego epicentrum znajdowało się w stanie Puebla w centrum kraju. Najwięcej ofiar śmiertelnych jest w stolicy. W 20-milionowym mieście Meksyk uszkodzone są setki domów, w wielu z nich doszło do pożarów z powodu uszkodzenia instalacji gazowej.
Tam, gdzie doszło do zawalenia budynków, ratownicy i zwykli cywile od wielu godzin próbują za wszelką cenę dotrzeć do tych, którzy przeżyli kataklizm. Jak relacjonują, w rejonie gruzowisk wciąż słychać ludzkie głosy. Poszukiwania trwają.
W wielu przypadkach udaje się skutecznie pomóc. Widać to na filmach i zdjęciach zamieszczanych m.in. w internecie. Na jednym z takich nagrań można zobaczyć, w jaki sposób ratownicy wydostali spod gruzów szkoły w dzielnicy Axocpa dwójkę przerażonych dzieci:
Najpoważniejszy wstrząs miał magnitudę 7,1. Epicentrum znajdowało się w stanie Puebla w centrum kraju. Meksykańska agencja sejsmologiczna podaje, że przez kraj przechodzą nadal wstrząsy wtórne. Najsilniejszy z nich miał magnitudę 4,7.
Polscy strażacy są gotowi jechać do Meksyku, by pomagać w usuwaniu skutków wczorajszego trzęsienia ziemi. Taką deklarację złożył w środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. - Czekamy na wniosek strony meksykańskiej" - tłumaczył w Poznaniu minister spraw wewnętrznych i administracji.
Zobacz też: Potężne trzęsienie ziemi uderzyło w Meksyku. Ogromna liczba ofiar i wielka skala zniszczeń