Wyrok zapadł w procesie toczącym się od 2012 roku - podaje Reuters. Sprawa dotyczy właścicielki farmy w amerykańskim Oregonie. Do pilnowania owiec służy jej piątka mastifów tybetańskich.
Zdaniem jej sąsiadów psy za głośno szczekają, dlatego pozwali ich właścicielkę i wygrali.
Amerykański sąd apelacyjny zdecydował, że psy mają przejść operację podcinania strun głosowych. Oprócz tego, że kobieta musi okaleczyć swoje psy, ma również zapłacić odszkodowanie w wysokości 230 tysięcy dolarów.
Głos w sprawie zabrali zarówno lekarze weterynarii, jak i osoby działające na rzecz praw zwierząt. Twierdzą, że usunięcie psiego "głównego środka komunikacji: jest okrutne i niepotrzebne".
- Jesteśmy po prostu zszokowani - skomentował wyrok David Lytle, rzecznik Oregon Humane Society, stowarzyszenia działającego na rzecz zwierząt. Organizacja już kilka lat temu apelowała o zakazanie tego typu operacji w Oregonie.
Jednak to nie koniec walki o zwierzaki. Właścicielka psów sprawę zamierza skierować do Sądu Najwyższego.
A tak brzmią psy, które przeszły zabieg podcięcia strun głosowych:
Podcinanie przewodów głosowych u psów zakazane jest w sześciu stanach USA. W Massachusetts za zlecenie oraz wykonanie tej procedury grozi grzywna w wysokości 2,5 tysiąca dolarów, a także kara do pięciu lat pozbawienia wolności.