W niemieckim mieście władze rozdają jod. Mieszkańcy boją się belgijskiej elektrowni atomowej

Pół miliona mieszkańców Akwizgranu i okolic ma możliwość darmowego pobrania z aptek tabletek z jodem. To przez obawy, jakie wzbudza leżąca 70 m - ale już za belgijską granicą - elektrownia atomowa Tihange.

Mieszkańcy Akwizgranu mogą rejestrować się na stronie urzędu miasta i tamtą pobrać kupon, który w aptece zamienią na tabletki. Zażywanie jodu w przypadku skażenia radioaktywnego blokuje wchłanianie przez tarczycę radioaktywnego jodu z atmosfery i zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu.

Niemcy obawiają się awarii w leżącej 70 km na południowych zachód elektrowni atomowej Tihange. Reaktory w tej, oraz drugiej belgijskiej elektronie atomowej są często wyłączane na kolejne testy bezpieczeństwa - podaje BBC. Wcześniej wykrywano w nich wycieki oraz mikropęknięcia. 

Belgijscy eksperci zapewniają, że te usterki nie sugerują, że mogłoby dojść do wycieki materiałów radioaktywnych. Jednak władze w Niemczech obawiają się, że jeśli miałby miejsce wypadek lub awaria, nie starczy czasu na dostarczenie jodu mieszkańcom. Dlatego - choć w tej chwili nie ma konkretnego zagrożenia - tabletki są rozdawane prewencyjnie.

Niemcy do 2022 roku zamkną wszystkie funkcjonujące w kraju elektrownie atomowe. Z kolei Belgia planuje wyłączyć kolejne reaktory w latach 2022 - 2025. 

Więcej o: