Co stało się z 9-letnią Maelys de Araujo? - to pytanie zadają sobie od niedzieli francuskie służby. Jak podaje "The Guardian", dziewczynka była na weselu w mieście Pont-de-Beauvoisin w Alpach. Według informacji BBC bawiła się w pokoju dla dzieci.
Około godziny trzeciej rano zauważono jej zniknięcie. O zaginięciu 9-latki poinformował DJ. Impreza skończyła się, a goście zaczęli szukać dziecka. Bezskutecznie. Po godzinie zdecydowano się zadzwonić na policję.
W akcję poszukiwawczą zaangażowani są nurkowie, psy policyjne i helikopter. Wszelkie ślady urywają się na pobliskim parkingu. Niewykluczone więc, że dziewczynka została porwana.
Policja przesłuchuje 180 osób, które uczestniczyły w weselu, a także kilkadziesiąt innych, bawiących się wtedy na dwóch innych imprezach w mieście. Matka i krewni Maelys de Araujo są pod opieką psychologów.