Szok i nerwy - tak personel muzeum Prittlewell Priory w Southend w Wielkiej Brytanii ocenia w rozmowie z BBC to, co wydarzyło się podczas wizyty pewnej rodziny.
Opiekunowie postanowili włożyć dziecko do środka 800-letniej trumny najprawdopodobniej po to, by zrobić mu zdjęcie. Wtedy zahaczyli o fragment eksponatu, który się odłamał. Wydarzenie zostało zarejestrowane na kamerze monitoringu, ale sprawcy zdążyli uciec z muzeum.
- Personel usłyszał huk i to był pierwszy sygnał, że coś się wydarzyło - mówi w rozmowie z BBC pracowniczka muzeum.
Trumnę da się jednak przywrócić do stanu pierwotnego. Jak podaje "Guardian", koszt naprawy będzie jednak stosunkowo niewielki i wyniesie ok. 100 funtów.
Trumna została znaleziona w 1921 r., leżał w niej szkielet mnicha.