Strażacy z Pewsey w Wielkiej Brytanii nagle znaleźli się w ogniu krytyki organizacji walczących o prawa zwierząt - podaje BBC. W lutym uratowali z pożaru w Wiltshire osiemnaście prosiąt i dwie lochy.
Teraz, po kilku miesiącach od tych wydarzeń, zarządczyni farmy postanowiła odwdzięczyć się za pomoc wręczając służbom kiełbasę z uratowanych zwierząt. Strażacy pochwalili się prezentem na Facebooku, pokazując zdjęcie z grilla i pisząc, że kiełbaski były "fantastyczne".
Na wpis zareagowała organizacja PETA walcząca o prawa zwierząt, która zapowiedziała, że wyśle strażakom wegańskie parówki, by mogli zobaczyć, "jak łatwo jest być prawdziwym bohaterem dla świń, oszczędzając im całkowicie cierpienia". Opiekunka zwierząt w rozmowie z BBC przyznała, że zabicie zwierząt to smutna czynność, ale dodała, że prezent był "formą podziękowania".
Strażacy usunęli zdjęcie z grilla z profilu na Facebooku. Zamieścili krótkie oświadczenie, w którym przeprosili i przyznali, że post mógł być dla niektórych obraźliwy.